Netflix i NOWE "Teletubisie". Słoneczko zagra mały Azjata
Netflix ogłosił, że wyprodukuje NOWE "Teletubisie". Remake, reboot, czy nowy powrót, kto wie? Na pewno będzie ból wiadomo czego w sieci. Oto dlaczego.
Netflix znany jest z tego, że lubi dbać o różnorodność. W jego produkcjach często pojawiają się przedstawiciele różnych kultur, osoby o różnych kolorach skóry, czy orientacji czy tożsamości seksualnej.
Podobne
- Netflix ukrywa kategorię Shmunguss? Internauci zaskoczeni
- Netflix zasypie nas nowościami we wrześniu. Które filmy i seriale obejrzeć?
- Netflix wprowadza reklamy. Ile będzie kosztował nowy pakiet?
- Netflix. Tom Holland zagra w "Zeldzie"? Okrutny żart z fanów marki
- Niebinarny bizon w bajce Netfliksa. Edukuje o deadnamingu
Nie wszystkim widzom się to podoba.
Netflix wyprodukuje nowe "Teletubisie"
Pamiętacie "Teletubisie"? Jeżeli wychowywaliście się w pierwszej dekadzie tego tysiąclecia, na pewno oglądaliście co najmniej jeden odcinek przygód tych tęczowych kosmitów.
Istniały dwie wersje "Teletubisiów": oryginalna, kręcona i pokazywana pomiędzy 1997 a 2001 rokiem oraz pierwszy reboot z lat 2015-2018.
To musiało się kiedyś wydarzyć. Oto "Teletubisie" powracają na nasze ekrany dzięki Netfliksowi. To będzie świetne.
Tinky Winky, Dipsy, Laa-Laa i Po robią comeback u Netfliksa. Narratorem oraz postacią, która ma się pojawić w serii, jest Tituss Burgess, amerykański, czarnoskóry aktor i piosenkarz, gwiazda serialu Netfliksa "Unbreakable Kimmy Schmidt".
To niejedyna zmiana. W postać słońca wcieli się dziecko azjatyckiego pochodzenia. To koniec typowego, białego słońca, które w pierwszej wersji grało dziecko z blond włosami.
I co najważniejsze, "Teletubisie" pojawią się na Netfliksie już 14 listopada. Zaznaczcie sobie tę datę w kalendarzu koniecznie. Co tam "Black Panther: Wakanda Forever", to jest najważniejsza premiera roku!
Reakcja internatu na nowe "Teletubisie"
Możecie się domyślać, jak internet zareagował na nowe "Teletubisie" od Netfliksa.
"Ciekawy czy będzie jakiś black teletubis" - pyta się jeden internauta.
"Dział marketingu Netflix bierze dużo za dużo…" - stwierdza inny.
"to tak serio? XD" - pyta się kolejny internauta.
"Tolkien się w grobie przewraca!" - ironizuje inny.
"To będzie najzabawniejszy prawicowy ból d*py w dziejach" - trafnie zauważa komentujący.
W temacie popkultura
- Peter McPoland wystąpi w Polsce. Kolejna alternatywna perełka
- Jak Louis Tomlinson przeżył śmierć Liama Payne'a? "Nigdy wcześniej nie straciłem przyjaciela"
- Kto dostanie nominację do Grammy 2026? To moje typy na Najlepszego Nowego Artystę
- Ile kosztują bilety na Open'er Festival 2026? Ruszyła sprzedaż kolejnej puli biletów
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Bagi na liście Forbes 30 under 30. Znalazł się tam szybciej od Friza
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Taki przyjaciel to skarb? Patec wpłacił gigantyczną kaucję za OjWojtka
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Fotograf oskarżył Jeleniewską o kradzież zdjęcia. "To jest po prostu patologia"
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Prankował obcych ludzi strzykawką. Teraz tego żałuje