Naukowcy ustalili, w którym kraju można przetrwać apokalipsę. Nie jest to Polska
Pewnego dnia nastąpi koniec świata. Gdzie wtedy uciec, aby mieć jakiekolwiek szanse na ocalenie? Do miejsca oddalonego ponad 17 600 kilometrów na południowy-wschód od Warszawy - rekomendują naukowcy. Domyślacie się, o jakie państwo chodzi?
Naukowcy z brytyjskiej uczelni Anglia Ruskin University na łamach czasopisma "Sustainability" opublikowali wyniki niezwykle interesujących badań. Naukowcy chcieli się dowiedzieć, jakie miejsca na Ziemi mogą przetrwać w obliczu globalnej katastrofy. Kryzys mogą spowodować np. zmiany klimatyczne, dewastacja natury, pandemia, krach finansowy lub połączenie kilku zjawisk w jeden wielki kryzys.
Badacze uważają, że już teraz nasza cywilizacja znajduje się w niebezpiecznym położeniu. Naukowcy przewidują, że prognozowana przez nich globalna katastrofa wydarzy się w ciągu kilku najbliższych dekad. Krajem, który ma największe szanse na przetrwanie światowego kryzysu jest Nowa Zelandia. Zaraz po niej wysoko ocenione zostały Islandia, Wielka Brytania, Tasmania i Irlandia.
Nowa Zelandia - tam uciekajcie, gdy nadejdzie koniec świata
Naukowcy - aby ocenić, które państwa byłby najbardziej odporne na apokalipsę - ocenili kraje pod kątem czynników, które mogą okazać się kluczowe podczas globalnej katastrofy. Ważne mogą być np. samodzielna możliwość produkowania żywności, zdolność utrzymywania sieci elektroenergetycznej, zdolność ochrony granic przez niechcianą, masową migracją czy zdolność do wykorzystywania energii odnawialnej.
Na czele rankingu znalazły się wyspy w regionach o klimacie umiarkowanym i przeważnie o niskiej gęstości zaludnienia. Badacze podkreślili, że inne narody muszą "zwiększyć swoją odporność", ponieważ "zglobalizowane społeczeństwo, które ceni wydajność ekonomiczną, utraciło odporność i teraz potrzebne są wolne moce produkcyjne w sektorach żywnościowych i innych ważnych sektorach gospodarki".
Nowa Zelandia - bunkier na końcu świata
Chociaż gospodarka zwycięzcy badania - Nowej Zelandii - jest wysoce zglobalizowana, a kraj mocno opiera się na imporcie, to dysponuje "obfitymi" zasobami energii i gruntów rolnych - czytamy w raporcie. Nowozelandzki portal "NZ Herald" stwierdził, że wynik badania nie jest zaskakujący, ponieważ już teraz miliarderzy wykupują ziemię na wyspie w ramach przygotowań do zbliżającej się apokalipsy.
Naukowcy wyrażają nadzieję, że przygotowany przez nich raport stanie się przestrogą dla całego świata, aby lepiej przygotować się na kryzysy, które czekają planetę w najbliższej przyszłości. "Musimy zacząć myśleć o odporności na kryzysy w kontekście globalnym. Ale oczywiście idealnym rozwiązaniem jest to, aby w ogóle nie doszło do tak poważnej katastrofy".
Pełen raport jest dostępny TUTAJ.
New Zealand South island 4k [Summer]
Popularne
- Ashton Hall - kim jest i na czym polega jego poranna rutyna?
- Jak wygląda donut Julii Żugaj? Detektywi z TikToka znów w akcji
- Bagi rusza z nowym projektem. "Chcemy dostarczać najlepszy content"
- Korea Północna zamknęła granice przez OjWojtka? Influencer reaguje
- Mini Majk ma problemy w związku? "Widocznie nie pasujemy do siebie"
- Nie ustąpiła miejsca dziecku. Jej życie zmieniło się w piekło?
- Budda wypuścił limitowany merch. Cena robi wrażenie
- Pogodynek zaskoczył prognozą w stylu Doechii. "Zarapował" "Anxiety" na antenie
- Alan Kwieciński z FAME MMA wydał oświadczenie. "Przeprowadzimy testy na ojcostwo"