Natsu vs Lexy Chaplin - hitowa walka czy kolejne zapasy kurczaków?

W czwartek 8 lipca na socialach High League by Malik Montana pojawiła się informacja, że Lexy Chaplin i Natalia "Natsu" Karmarczyk zmierzą się ze sobą w oktagonie. Cytując klasyka - TEGO NIKT SIĘ NIE SPODZIEWAŁ. BYLI W TOTALNYM SZOKU. Serio, federacja walk założona przez rapera chyba jako ostatnia w internecie dała znać, że ten pojedynek się odbędzie. Wcześniej wiedzieli o nim wszyscy.

Już pod koniec czerwca Sylwester Wardęga informował o tym, że możemy się spodziewać freak fightu influencerek. Przywódca Watahy zdradził, że dziewczyny otrzymają za wyjście do oktagonu bardzo duże pieniądze. Sylwester tłumaczył, że walka dziewczyn będzie dla federacji Malika Montany nieopłacalna ze względu na zbyt wysokie wynagrodzenie. "High League [...] mogą na tym sporo stracić".

Inauguracyjna gala High League odbędzie się 28 sierpnia tego roku, czyli w ostatni tydzień wakacji. Celebryci zmierzą się na oczach publiczności w Ergo Arenie, stadionie piłkarskim umiejscowionym na pograniczu Gdańska i Sopotu. Bilety na galę są już dostępne na stronie Eventim. Cena najtańszych wejściówek to 30 zł, a za najdroższy Bilet Platinium trzeba wydać 1200 zł.

Jeśli nie zamierzacie jechać na galę do Trójmiasta, to spokojnie, wydarzenie będzie transmitowane w systemie Pay Per View. High League informuje, że sprzedaż wejściówek PPV uruchomi wkrótce.

W oktagonie pojawią się youtuberzy, tiktokerzy, influencerzy, raperzy, piosenkarze, gwiazdy tv i internetu. Podczas wydarzenia wystąpią Aniela "Lil Masti" Bogusz, Josef Bratan, Gabriel "Cesarz Narcyz" Bystrzycki, Piotr „czuuX" Czupryn, Natalia "Natsu" Karmarczyk, Lexy Chaplin. Organizatorzy zapowiadają galę jako "wielkie show", które poprowadzi znany fanom sportów walki Arkadiusz "Pan" Pawłowski.

Moja opinia na temat pojedynku Natsu vs Lexy Chaplin jest taka, że walka nie będzie miała żadnej wartości sportowej. Do profesjonalnego starcia w klatce nie można się przygotować w kilka miesięcy. Nie mówię tak, bo jestem znawcą sportów walki albo pozjadałem wszystkie rozumy, ale dlatego, że oglądałem gale Fame MMA, które niejednokrotnie przypominały zapasy kurczaków. Poniżej przykład:

Jestem już zmęczony słuchaniem o kolejnych celebrytach, którzy odkryli modę, tfu, PASJĘ do MMA. Patopojedynki internetowych sław przestały być czymś świeżym i kontrowersyjnym. Eventy pokroju Fame MMA, Hype MMA, MMA-VIP, PUNCHDOWN kreują sztuczne konflikty między zawodnikami, by przyciągnąć najmłodszy fanbase tzn. portfele ich rodziców. No i to działa. I nic się w tej kwestii nie zmieni.