Najlepszy samoopalacz na świecie?! Cała prawda o najnowszej kolaboracji St. Tropez i Ashley Graham
Gdy zobaczyłam, że mój ulubiony producent samoopalaczy połączył siły z jedną z najlepszych modelek na świecie, wiedziałam, że muszę kupić ich produkt do testu. Oto cała prawda na temat najnowszego samoopalacza na rynku - St.Tropez Tan x Ashley Graham Ultimate Glow Kit
Niestety z moim uczuleniem na słońce i bardzo jasną cerą samoopalacz jest moją jedyną szansą na jakąkolwiek opaleniznę, a uwierzcie mi – BARDZO ciężko jest znaleźć porządny produkt, który nie zostawi plam i będzie miał naturalny kolor.
Podobne
- Iossi, czyli naturalne kosmetyki polskiej marki. Sprawdziłam, czy warto je kupić
- Sephora Collection - test kosmetyków. Jak się nam sprawdziły? Zobaczcie sami
- Wszystko co musisz wiedzieć o filtrach SPF, czyli jak zachować naturalny "glow"
- Kosmetyki od GenZie i Belle. Kolory jak z "Euforii", a piegi instant to hit [RECENZJA]
- Team X i Ingrid oszukują fanów? Zwycięzcy konkursu bez GŁÓWNEJ NAGRODY | Aktualizacja: oświadczenie firmy Verona
Wypróbowałam tysiące różnych samoopalaczy i zawsze coś mi nie pasowało. Większość miała zazwyczaj zbyt pomarańczowy kolor (a wiadomo – nikt nie chce wyglądać jak Trump) lub miała zielonkawe tony (tak samo źle to wygląda). Do tej pory moim ulubieńcem był St. Tropez Self Tan Classic, ale on też nie był idealny. Ten produkt ma świetny kolor, ale niestety jego zapach utrzymuje się na skórze przez długi czas, co mi po prostu przeszkadza.
St.Tropez Tan x Ashley Graham Ultimate Glow Kit jest w zasadzie ulepszoną wersją klasyka. Zapach ma podobny do zwykłej wersji pianki, ALE nie jest on taki intensywny i już po pierwszym prysznicu jest prawie niewyczuwalny na skórze. Produkt w swoim składzie zawiera takie składniki jak olej z dzikiej róży, kwas hialuronowy i witaminę E, co w rzeczywistości przekłada się na właściwości mocno nawilżające. Przyznam się, że zanim przetestowałam tą piankę myślałam, że to taki pic na wodę. Wiele produktów do opalania reklamuje się jako produkty nawilżające i zazwyczaj jest to po prostu nieprawda. Natomiast jestem pod ogromnym wrażeniem, ponieważ ten konkretny samoopalacz rzeczywiście robi to, co obiecuje. Skóra po nim jest gładka i nawilżona.
Na pewno wielkim plusem St.Tropez Tan x Ashley Graham Ultimate Glow Kit jest też aplikator sygnowany nazwiskiem modelki plus-size Ashley Graham. Rękawica jest mięciutka i bardzo przyjemna w dotyku, a przy okazji robi niesamowitą robotę w blendowaniu produktu. Zazwyczaj bałam się używać takich aplikatorów na te „trudniejsze” partie ciała do samoopalania (głównie dłonie, kostki i stopy), ale tutaj nie było żadnego problemu z aplikacją. Moje dłonie i stopy nigdy nie były tak równomiernie „opalone”.
Podsumowując, jest to NAJLEPSZY produkt do samoopalania na rynku jaki kiedykolwiek testowałam. Nie dość, że St. Tropez pozbyło się intensywnego zapachu, zapewniło wspaniały i przede wszystkim naturalny kolor to jeszcze sam produkt jest cruelty-free, a opakowanie nadaje się do recyklingu. Mogę szczerze polecić tą piankę samoopalającą wszystkim osobom, które chcą mieć piękną opaleniznę, nie wychodząc na słońce.
Ten produkt kosztuje między 160-220zł i ciężko jest mi powiedzieć, dlaczego w różnych sklepach są aż takie różnice cenowe, ale wiem, że kupiłabym go jeszcze raz. Jest on naprawdę warty tych pieniędzy.
St.Tropez Tan x Ashley Graham Ultimate Glow Kit możecie kupić w Douglasie, Sephorze oraz na Zalando i na waszym miejscu spieszyłabym się, ponieważ jest to edycja limitowana i może już nigdy do nas nie powrócić.
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- "Best feeling, pozdro z fanem". O co chodzi w tym trendzie?
- Bombardiro Crocodilo i inne brainroty AI. Ten trend wyżre ci mózg
- Sylwester Wardęga przegrał z Marcinem Dubielem. Musi zapłacić 350 tys. zł?
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ
- Julia Żugaj ma nowego chłopaka? "Jest dla mnie teraz ogromnym wsparciem"