"Mainstream": Andrew Garfield jako youtuber z obsesją na punkcie sławy

"Mainstream" podejmuje temat "na czasie" i przedstawi świat influencerów. Produkcja opowiada o grupce znajomych – Frankie, Jake'u i Link'u – którzy dla funu zaczynają kręcić filmy na YouTube. Ku ich zaskoczeniu, treści stają się viralowe, a oni sami zamieniają się w internetowe sławy i przechodzą do tytułowego mainstreamu. W filmie w rolę szalonego influencera wcielił się Andrew Garfield.

"Mainstream" podzielił krytyków. Serwis "IndieWire" opisał postać, w którą wcielił się Garfield jako "jedną z najbardziej odrażających wszech czasów" i porównał ją do dziecka, które mogłoby powstać z połączenia Val Kilmera z filmu "The Doors" oraz Joaquina Phoenixa z "Jokera". Z kolei "Variety" określiło film jako dziecinny i niechlujny. Czy otrzymamy szansę, aby wyrobić własną ocenę produkcji?

"Mainstream" ukaże się w amerykańskich kinach 7 maja. Kontrowersyjny tytuł można było obejrzeć w Polsce na ubiegłorocznej edycji Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Jak donosi "Radio Zet", film spotkał się wówczas z entuzjastycznym odbiorem, dlatego jest szansa, że jeśli w ciągu nadchodzących miesięcy "Mainstream" nie trafi do polskich kin, to znajdzie się w bibliotece serwisów VOD.

"Mainstream" to drugi film w dorobku Gii Coppoli, wnuczki słynnego reżysera Francisa Forda Coppoli. Gia jako dziecko występowała epizodycznie w produkcjach swojego dziadka, m.in. w „Ojcu chrzestnym III” czy „Nowojorskich opowieściach”.

W "Mainstream" wystąpi aktorska śmietanka. Poza Andrew Garfieldem zobaczymy Maye Hawke, Nat Wolff, Jasona Schwartzmana i Johnny'ego Knoxville'a.

Skoro jesteśmy w temacie filmowych hot newsów, sprawdźcie, co wiadomo o dokumencie o życiu Kanye Westa, który pojawi się w tym roku na Netflixie.