Lody Ekipy za 20 tysięcy na Allegro. Nie, to nie jest żart. Ludzie SERIO to licytują

Trzy tygodnie temu do zamrażarek w Polsce trafił bardzo unikatowy produkt – lody Ekipy. Nie byłoby w tym nic dziwnego - choć chyba jeszcze żaden youtuber nie wszedł w taką „lodową” współpracę - gdyby nie to, że teraz opakowania po tych lodach można kupić za setki złotych.

Cofnijmy się jednak do początku całej akcji. W marcu ruszył trzeci sezon Ekipy, pojawiły się więc nowe projekty. Mogliśmy zobaczyć pierwszy utwór „3Ekipa”, a wczoraj premierę miał kolejny singiel z ich nadchodzącej płyty „ZAEBYŚCIE”, który już ma 3 mln wyświetleń. Ekipa weszła też we współpracę z marką Koral i stworzyła swoją limitowaną edycję lodów.

Były to sorbety w polewie z gumy balonowej ze strzelającym cukrem. Wujek Łuki na swoim Twitterze dał znać, że do sklepów w całej Polsce trafiło już ponad 5 milionów lodów. Limitowana edycja dość szybko się rozeszła, a na YouTube pojawiły się nawet filmiki, w których fani dzielili się swoimi, często nieudanymi, poszukiwaniami.

Wśród nich byli nawet tacy, którzy poświęcili 3 godziny na to, żeby zdobyć Lody Ekipy i ponieśli porażkę. Biorąc to wszystko pod uwagę, trochę mniej dziwi fakt, że obecnie same papierki po tych lodach kosztują setki złotych, a na Allegro możemy nawet znaleźć licytację prawdziwego Loda Ekipy, który obecnie kosztuje ponad 200 tysięcy. I tak, są ludzie, którzy to SERIO LICYTUJĄ.

Także jeśli macie kilka stówek na zbyciu, to zawsze możecie sobie kupić papierek po Lodach Ekipy. Jeśli jednak wolicie zachować pieniądze, to polecam uzbroić się w cierpliwość, bo w końcu lato przed nami i nie chce mi się wierzyć, że po takim sukcesie Ekipa nie wrzuci kolejnej partii. Jednak wydać 2 zł na loda, a wydać 200 zł na papierek po lodzie, to dość znacząca różnica.

Nie możemy też przejść obojętnie wobec plotki, która głosi, że niedługo pojawi się też piwo Ekipy. Także bądźcie czujni, bo puszki po nich także mogą być drogocenne. A jeśli jesteście ciekawi, jak tam drama między Wersow i Wardęgą, to tutaj wyjaśnialiśmy całą sprawę, bo Weronika w końcu się do niej odniosła.