Lil Nas X wchodzi w "erę chrześcijańską". Nie wszyscy są zadowoleni
Lil Nas X opublikował fragment nowego, chrześcijańskiego w wydźwięku utworu. Niektórzy komentujący w mediach społecznościowych są zbulwersowani.
Montero Lamar Hill, utalentowany muzyk tworzący pod scenicznym pseudonimem Lil Nas X po raz kolejny wzbudził kontrowersje. Znany z wyrazistego wizerunku, otwarcie homoseksualny artysta opublikował 29 listopada na X minutową zajawkę nowego utworu. W opisie zapytał: "czy komuś będzie przeszkadzało, jeśli wejdę w swoją erę chrześcijańską?".
Podobne
- Kościół Szatana zachwycony klipem Lil Nas X. Chcą pełnometrażówki
- Wielki powrót Lil Nas X. Katolicy nie są zachwyceni
- Zaufali jej Jungkook, Harry Styles i Lil Nas X. Kim jest Tanu Muiño?
- Lil Uzi Vert pokazał język. Podsycił tym satanistyczne kontrowersje
- The Weeknd zagrożony? El Majo wykrył spisek z Szatanem w roli głównej
Lil Nas X zapowiada "erę chrześcijańską"
Jak można się było domyślać, zapowiedź Lil Nasa przeszkadza bardzo wielu osobom. W komentarzach artysta został oskarżony o wyśmiewanie chrześcijaństwa, mimo że utwór w warstwie lirycznej jest nieironiczną modlitwą. Wiele osób wypowiedziało się w tonie: "Pokutuj. Bóg nienawidzi wszystkich czyniących nieprawość. Ty jesteś sługą nieprawości. Jeszcze raz, pokutuj".
Część komentatorów odebrała deklarację muzyka jako trolling bigoterii i świadomą prowokację. Lil Nas X nie stroni od tego rodzaju ekspresji. W "MONTERO (Call Me By Your Name)", jednym ze swoich najgłośniejszych wideoklipów, zjeżdża na rurze do piekła, gdzie następnie wije się ponętnie na kolanach diabła.
Tworzenie muzyki chrześcijańskiej nie oznacza, że nie mogę już ssać f-a. Te dwie rzeczy nie wykluczają się wzajemnie. Mogę padać na kolana z wielu powodów.
Teorię o skalkulowanej prowokacji zdają się potwierdzać żartobliwe riposty samego Lil Nasa na zbulwersowane komentarze. Muzyk odniósł się również do całego zamieszania bardziej na serio: "Wszystko, co robię, postrzegacie jako wygłupy, podczas gdy w rzeczywistości jestem tylko artystą wyrażającym siebie na różne sposoby".
"Niezależnie od tego, czy jestem kowbojem, gejem, satanistą czy teraz chrześcijaninem, wszyscy macie problem! Nie nadzorujecie niczyjej innej sztuki tak, jak moją. Nienawidzicie mnie, bo jestem zabawny, słodki i drobny" - napisał Lil Nas.
Na dalszy plan zeszedł fakt, że opublikowany utwór jest świetnej jakości muzycznej, zwłaszcza na tle większości współczesnej muzyki o chrześcijańskiej tematyce. Hill brzmi w nim również znakomicie wokalnie. Można by nawet powiedzieć "bosko".
Popularne
- Treści dla dorosłych znikają z X? Blokada dotyczy całej Europy (tak, Polski też)
- Matcha jest obrzydliwa? Cała prawda o warszawskim zapaleniu opon mózgowych [VIBEZ CHECK]
- Wiernikowska dołączyła do groźnego trendu. Naraziła zdrowie swojego synka?
- Najkwaśniejsze cukierki świata w polskim sklepie? Tiktoker podjął wyzwanie
- Kto wystąpi w 2. sezonie "Good Luck Guys"? Znacie go z Teamu X
- Polka wydała 20 tys. zł na Labubu. Niezwykłe, co z tym zrobi
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Muzyczne premiery sierpnia 2025. Na jakie zagraniczne płyty czekamy najbardziej?
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd