Lekarze zszokowani trendem na TikToku. Kobiety aplikują spray do nosa, aby się opalić
Solarium i kremy brązujące odchodzą do lamusa? Według niektórych beauty influencerek na TikToku nowym rewolucyjnym sposobem na opaleniznę jest spray do nosa. Lekarze apelują, aby nie słuchać porad "oświeconych" tiktokerek.
Na TikToku regularnie pojawiają się trendy, które mogą zjeżyć włosy na głowie niejednemu lekarzowi. Tym razem serwis zalała fala filmików przedstawiających nowy sposób na to, aby skóra nabrała brązowego odcienia. Chodzi o spray opalający, który kobiety aplikują sobie do nosa. Inhalacja rzekomo pobudza skórę do produkcji melaniny - naturalnie występującego barwnika.
Podobne
- Lekarze ostrzegają przed trendem z TikToka - gotowaniem kurczaka w syropie na kaszel
- Oliwka Brazil jest trendem na TikToku! "Mordeczko, to ty stoisz pod sceną z podróbą G-Shocka"
- Krwawy trend na TikToku. Użyj żyletki zamiast szczoteczki do zębów?!
- Nowy trend na TikToku romantyzuje przestępców. Aresztowanie jest HOT?
- Rok 2023 na TikToku. Gwiazdy, trendy i wyjątkowe społeczności
Warto podkreślić, że aerozole, których dotyczy niebezpieczny trend, nie mają nic wspólnego ze sprayem na katar. Chodzi o kosmetyk, w którego składzie znajduje się melanotan. Substancja ta pomaga organizmowi w wydzielaniu hormonu odpowiedzialnego za opaleniznę. Producenci zapewniają, że substancja redukuje uczucie głodu, upiększa skórę oraz podnosi libido.
Spray do nosa na opaleniznę trendem na TikToku
Kosmetyk z dodatkiem melanotanu bije rekordy popularności na TikToku. Brytyjska influencerka @hannahtayy zademonstrowała użycie produktu, mówiąc, że "woli umrzeć jako gorąca laska niż żyć i być brzydka". Wstrzykując spray do nosa, kobieta stwierdziła, że nawet jeśli korzystanie z kosmetyku odbierze jej 10 lat życia, to i tak będzie warto, bo nie chce umrzeć jako stary człowiek, bo "starzy ludzie są brzydcy".
W trendzie uczestniczą dziesiątki młodych kobiet. Niektóre radzą, aby aplikować spray tuż przed wejściem na solarium, ponieważ kosmetyk rzekomo poprawia działanie lamp do opalania. Zagraniczne serwisy podają, że cena jednej sztuki sprayu do opalania zaczyna się od 29 dolarów.
Lekarze ostrzegają przed trendem
Dr Gabriella Birley z The Doctor Clinic w wypowiedzi dla portalu DailyMail ostrzegła, że opalające spraye do nosa mogą być niebezpieczne, bo zazwyczaj nie przechodzą dokładnego procesu testowania.
Lekarze wyrażają obawę, kosmetyk może wywoływać poważne skutki uboczne. (...) Niektórzy użytkownicy sprayu skarżą się na nudności, bóle głowy, spontaniczne erekcje, ciemnienie pieprzyków, problemy z sercem i żołądkiem, zaburzenia krwi i oczu, a także silne reakcje alergiczne zagrażające życiu.
Podkreślmy, że TikTok nie jest wiarygodnym źródłem informacji na tematy zdrowotne. Przed użyciem jakiegokolwiek specyfiku znalezionego w internecie skontaktujcie się ze swoim lekarzem.
Źródła: nypost.com/dailymail.co.uk/uroda.abczdrowie.pl
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Fit Lovers strollowali swoich fanów. "Rozstanie" to akcja promocyjna?
- ChatGPT zamiast lekarza? Ekspert o nowym trendzie wśród Polaków [WYWIAD]