Ktoś UKRADŁ Frizowi agregat :O Wardęga: "słabo jak ktoś kradnie, no nie?"
Ktoś ukradł Frizowi jego własność. Co zrobił znany influencer? Pożalił się na Twitterze. Odpowiedzieć mu musiał "największy hejter EKIPY", który zaorał całą sprawę. O kogo chodzi?
Chyba wszyscy kochamy internetowe dramy. Kto nie słyszał o Wersow i jej kradzieży logo? Kto chociaż raz nie zobaczył mema związanego z pewnym punktem przedszkolnym? Cóż, jest tego dużo. Taki jest internet!
Podobne
- Julita z Genzie o relacji z Qrym. "Jest bardzo dobrą osobą"
- Książulo wrócił do Krakowa. Czy znalazł lepszego rollo od kebaba Friza?
- Wersow skreślona przez telefon. Internauci nie dają jej żyć [OPINIA]
- Lody Genzie nadchodzą. Wyciekł spot i szczegóły nowych produktów
- Lody Genzie już niebawem w sklepach. Znamy więcej szczegółów
Do Wersow powrócimy za chwilę. Jej narzeczony, Karol "Friz" Wiśniewski ostatnio dzieli się na Instagramie i Twitterze swoimi przemyśleniami oraz ujawnia małe elementy dotyczące nadchodzących projektów.
Kradzież u Friza
W ostatni piątek Friz ujawnił, że ktoś… ukradł mu 92 kilowy agregat do klimatyzacji. Czaicie? 92 kilogramy zniknęły ot tak:
Ktoś mi ukradł 92-kilowy agregat zewnętrzny do klimatyzacji, oby mu przepuklina kiedyś wyszła
Nadal mnie ciekawi, jak doszło do tej sytuacji. Niełatwo jest w pojedynkę ukraść coś tak ciężkiego. Ale mniejsza, Friz jakoś się odkuje. Ale trudno mi powiedzieć, czy odkuje się po komentarzu Wardęgi.
"Główny hejter" Ekipy, czyli Sylwester Wardęga, który sensownie i rzeczowo wypunktował kradzieże Wersow, odpowiedział na komentarz Friza. I cóż, jest to klasa sama w sobie:
słabo jak ktoś kradnie no nie? też nie lubię
:|
Odpowiedzi fanów na komentarz Sylwestra? Perfekcyjne:
No cóż, jedni wypomnieli Frizowi, że życzy źle złodziejowi, a jego narzeczona nadal ma nierozwiązaną sprawę o logo sówki od artysty DFT. Chociaż nowe informacje możemy poznać już na dniach, ponieważ Wardęga szykuje aktualizację sprawy.
A na innych grupach, m.in. Frizawce, pojawiły się głosy, jakoby nie można porównywać sytuacji kradzieży Wersow, do kradzieży agregatu. Bo... sami zobaczcie:
Czy on właśnie porównał "kradzież" loga do fizycznego ukradnięcia czegoś?
No nie: kradzież to kradzież. Szczególnie czegoś, co jest pracą artysty. Łatwiej jest przecież ściągnąć coś z internetu, aniżeli ukraść 92-KILOGRAMOWY agregat (nadal się zastanawiam).
A Sylwestrowi należą się ogromne propsy za to, że wciąż chce mu się chce. Przecież, gdyby nie on to Ekipa zamiotłaby całą sprawę kradzieży pod dywan.
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Bagi na liście Forbes 30 under 30. Znalazł się tam szybciej od Friza
- Taylor Swift wydała POPrawny album. Dlaczego nie wrócę do "The Life of a Showgirl"? [RECENZJA]
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Taylor Swift zdissowała Charli XCX. Nazwała ją warczącą chihuahuą
- Dawid Podsiadło zagra sekretny koncert dla wybrańców. Trzeba było zbierać tipy...