Ktoś UKRADŁ Frizowi agregat :O Wardęga: "słabo jak ktoś kradnie, no nie?"
Ktoś ukradł Frizowi jego własność. Co zrobił znany influencer? Pożalił się na Twitterze. Odpowiedzieć mu musiał "największy hejter EKIPY", który zaorał całą sprawę. O kogo chodzi?
Chyba wszyscy kochamy internetowe dramy. Kto nie słyszał o Wersow i jej kradzieży logo? Kto chociaż raz nie zobaczył mema związanego z pewnym punktem przedszkolnym? Cóż, jest tego dużo. Taki jest internet!
Podobne
- Wersow: "Spier*oliłam", "rozmowy o logo nadal trwają". Wardęga nie jest zadowolony
- EKIPA stara się zamazać KRADZIEŻ SÓWKI, ale Wardęga PRZEWIDZIAŁ całą sprawę xD
- Friz żałośnie ATAKUJE Wardęgę, pisząc na Messengerze o… 0:51 XD
- Sharenting - dlaczego pokazywanie dzieci w internecie to tak niebezpieczny trend?
- "Twoje 5 Minut". Edycja 2. nadchodzi! Do wygrania 100 tys. złotych i kontrakt
Do Wersow powrócimy za chwilę. Jej narzeczony, Karol "Friz" Wiśniewski ostatnio dzieli się na Instagramie i Twitterze swoimi przemyśleniami oraz ujawnia małe elementy dotyczące nadchodzących projektów.
Kradzież u Friza
W ostatni piątek Friz ujawnił, że ktoś… ukradł mu 92 kilowy agregat do klimatyzacji. Czaicie? 92 kilogramy zniknęły ot tak:
Ktoś mi ukradł 92-kilowy agregat zewnętrzny do klimatyzacji, oby mu przepuklina kiedyś wyszła
Nadal mnie ciekawi, jak doszło do tej sytuacji. Niełatwo jest w pojedynkę ukraść coś tak ciężkiego. Ale mniejsza, Friz jakoś się odkuje. Ale trudno mi powiedzieć, czy odkuje się po komentarzu Wardęgi.
"Główny hejter" Ekipy, czyli Sylwester Wardęga, który sensownie i rzeczowo wypunktował kradzieże Wersow, odpowiedział na komentarz Friza. I cóż, jest to klasa sama w sobie:
słabo jak ktoś kradnie no nie? też nie lubię
:|
Odpowiedzi fanów na komentarz Sylwestra? Perfekcyjne:
No cóż, jedni wypomnieli Frizowi, że życzy źle złodziejowi, a jego narzeczona nadal ma nierozwiązaną sprawę o logo sówki od artysty DFT. Chociaż nowe informacje możemy poznać już na dniach, ponieważ Wardęga szykuje aktualizację sprawy.
A na innych grupach, m.in. Frizawce, pojawiły się głosy, jakoby nie można porównywać sytuacji kradzieży Wersow, do kradzieży agregatu. Bo... sami zobaczcie:
Czy on właśnie porównał "kradzież" loga do fizycznego ukradnięcia czegoś?
No nie: kradzież to kradzież. Szczególnie czegoś, co jest pracą artysty. Łatwiej jest przecież ściągnąć coś z internetu, aniżeli ukraść 92-KILOGRAMOWY agregat (nadal się zastanawiam).
A Sylwestrowi należą się ogromne propsy za to, że wciąż chce mu się chce. Przecież, gdyby nie on to Ekipa zamiotłaby całą sprawę kradzieży pod dywan.
Popularne
- Czy Kościół w Polsce upada? Wiele na to wskazuje [OPINIA]
- Kara śmierci za aborcję? Temat znów obiektem politycznej manipulacji
- Kontrola w kuratoriach oświaty. Wyniki mogą zaniepokoić uczniów
- Dlaczego Gen Z jest zmęczone polską polityką? [OPINIA]
- Oskar Szafarowicz pała nienawiścią do warszawskich zabytków: "wyburzyłbym je"
- Homoafera w Konfederacji. Winnicki odpowiada na rzekomy gejowski film
- Odkrył powiązania HIGH LEAGUE z Rosją. Malik groził jego matce
- Jann z singlem "Need A Break" podbija świat
- Tęczowa flaga obok godła w Sejmie. Furia w komentarzach