Klapki z Janem Pawłem II kogoś uraziły. Dlaczego TO nikogo nie denerwuje?
Trochę osób zostało urażonych przez klapki z wizerunkiem Jana Pawła II — ale dlaczego TAKIE rzeczy nie przyciągają uwagi?
Czy ktokolwiek spodziewał się, że nikt nie odkryje tajemnych klapek z wizerunkiem Jana Pawła II? Niestety ktoś ze starszego pokolenia je odkrył — i zaczął się festiwal *wiadomo czego*.
Podobne
- Wersow sprzedaje "klapki z Chin" za 160 złotych?
- Dlaczego nie lubię świąt?
- Ordo Iuris krytykuje memy z Janem Pawłem II. Czy świadczą o upadku autorytetu?
- Programowanie z Janem Pawłem II? Szkolne przedmioty, w których papież mógłby się pojawić 🏫
- Memy z Janem Paweł II. Dlaczego młodzi śmieją się z papieża Polaka? [WYWIAD]
Dla niewtajemniczonych: platforma Cupsell umożliwia nałożenie jakiejkolwiek grafiki na kubek, koszulkę czy nawet buty — i pozwala je sprzedawać! Ktoś odkrył, że na stronie wystawiane są japonki z wizerunkiem polskiego papieża. A że jesteśmy w Polsce, to internet musiał się zagotować.
Woho, ktoś chce mieć przy sobie permanentnie wizerunek Jana Pawła II? Jak widać, klapki są zabronione. Bo lepiej jest sprzedawać JPII na koszulkach, bluzach, czapach czy kubkach, prawda? A nie — głównym argumentem obecnego shitstormu jest fakt, iż ktoś zarabia na papieżu, sprzedając jego podobiznę na japonkach.
Tylko przed dramą z Cupsellem istniało tysiące, jak nie setki tysięcy innych rzeczy powiązanych z postaciami z kościoła katolickiego. Kto na nich zarabiał? Normalni ludzie, osoby prowadzące sklepy z dewocjonaliami czy po prostu sklepy przykościelne.
Żeby nie było: nie mówimy tutaj o rzeczach taki jak naszyjniki czy książki. Mowa o poziomie, na którym były utrzymywane sławne już „papieskie klapki”. Nie wierzycie? Sprawdźcie poniższą krótką listę:
Najdziwniejsze religijne dewocjonalia
Klapki do pikuś
“Kościelne” rzeczy, które są sprzedawane na całym świecie, są niemożliwe do policzenia. Naprawdę. Kościół, czy też organizacje przykościelne, także zarabia na tym krocie. Dlatego przyczepianie się do tego, że ktoś sprzedaje japonki z wizerunkiem JPII to nic innego, jak lekka durnota.
Szczerze, co jest gorsze: klapki czy stringi? A może deska klozetowa?
Popularne
- Znamy ceny biletów na The Weeknd. Jest drogo, ale mogło być (?) drożej
- Dramatyczny gest Ostatniego Pokolenia. Aktywistka obnażyła piersi przed obrazem Rejtana
- Zaskakujące wyznania gwiazd "Wednesday". Memy, jedzenie i jedna aplikacja
- Jawor nie zapłacił jej za pracę. Ghostował dziewczynę przez kilka miesięcy
- Wygrał konkurs na najbardziej performatywnego mężczyznę w Warszawie. Nawet nie lubi matchy [WYWIAD]
- System kaucyjny w Polsce 2025. Wszystko, co musisz wiedzieć
- Julia Żugaj przeprowadziła się do UK. "W Londynie dzieje się dużo więcej niż w Polsce"
- Trzy kobiety, jeden schön patrol. To najlepsza akcja roku?
- Odsłonili mural Friza i Wersow. Internauci nie mieli litości