Kanye, wyłącz Instagrama! Raper żąda, by Billie Eilish przeprosiła Travisa Scotta

Kanye West króluje w nagłówkach portali plotkarskich. Jego rozwód z Kim Kardashian jest najbardziej sensacyjnym tematem w świecie celebrytów. Raper wydaje się nie radzić z tą sytuacją, bo jednego dnia szuka pocieszenia w ramionach swojej obecnej dziewczyny Julii Fox, a kolejnego dnia wstawia na Instagrama post ze zdjęciem Kim Kardashian i ich dzieci, prosząc Boga, by złączył rozbitą rodzinę.

Rozwód sprawił, że raper stał się bardzo aktywny na Instagramie. Jednakże Kanye West powinien zrobić sobie przerwę od social mediów, bo ewidentnie mu nie służą. Jednym z najnowszych odkryć artysty, którym podzielił się z fanami na Instagramie, jest clickbaitowy nagłówek z serwisu plotkarskiego.

Z nagłówka wynika, że Billie Eilish zdissowała Travisa Scotta podczas koncertu, gdy przerwała występ, bo jej fan poczuł się słabo. W ten sposób zachowała się bardziej odpowiedzialnie niż Scott, który kontynuował występ na festiwalu muzycznym Astroworld, mimo że ludzie zadeptywali się tam na śmierć.

Kanye zagroził, że nie wystąpi na festiwalu Coachella, jeśli Billie nie przeprosi za swój diss: - Billie, kochamy cię, proszę, przeproś Travisa i rodziny osób, które zginęły. Nikt nie chciał, aby to się wydarzyło, Travis nie miał pojęcia, co tam się działo, bo był na scenie, a cała sprawa bardzo go dotknęła. Tak, Travis będzie ze mną podczas Coachella, ale ja tam nie zagram, jeśli ty nie przeprosisz.

Do słów Westa odniosła się Billie Eilish. Idolka pokolenia Z napisała w komentarzu, że "ja dosłownie nic nie powiedziałam o Travisie, tylko pomagałam fanowi". Wersję wydarzeń Billie potwierdzają nagrania z koncertu, na których widać, że artystka w ogóle nie odnosi się do Scotta.

Jaka jest puenta? Raper, zamiast sprawdzić kilka źródeł informacji, dał się nabrać na clickbaitowy nagłówek. Kanye, wyłącz Instagrama!