Jak karmisz swoją pijawkę? Nowy trend na Instagramie

Jeśli jesteś osobą wrażliwą, wróć do strony głównej i rozwiąż jakiś quiz. Tematem tego artykułu są bowiem ludzie, którzy hodują olbrzymie pijawki jako zwierzęta domowe i pozwalają tym pasożytom pożywiać się własną krwią. Popularnym wyborem rasy "zwierzątka" jest pijawka bawolska (Hirudinaria manillensis). Pochodzi ona z południowo-wschodniej Azji i może rosnąć do 60 cm długości.

Hodowcy zalecają, aby pijawkę karmić od 2 do 6 razy w ciągu roku, choć niektóre gatunki mogą przetrwać nawet 12 miesięcy bez jedzenia. Właściciele pasożytów coraz częściej dzielą się w internecie zdjęciami i historiami o tych egzotycznych stworzeniach. Najnowsze wpisy na ten temat możecie znaleźć pod następującymi hashtagami: #petleeches i #leechesofinstagram.

Pewna kobieta na Instagramie opublikowała zdjęcie swojej pijawki, która traktowała ramię właścicielki niczym bufet obiadowy. "Ten żarłok jest tak pełny, że musiałam go trzymać, aby utrzymał się na moim ciele. Dziwne jest trzymać miękką kiełbaskę pełną własnej świeżej brwi" – napisała w komentarzu do posta (nope, uwierzcie, że nie chcecie tego oglądać).

Ariane Khomjani, terapeuta z San Francisco, w wywiadzie dla ScienceAlert wyjaśnił, dlaczego opiekuje się pasożytami: "Kiedy już się nakarmią, nic nie czujesz, nawet jeśli są to duże pijawki bawolskie". Khomjani, który jest również właścicielem pięciometrowej anakondy i mięsożernej stonogi, pozwala pijawkom swobodnie pełzać po swoim pokoju.

Spośród 600 znanych gatunków pijawek, pijawki bawolskie należą do jednych z największych przedstawicieli tego gatunku. Żywiąc się jednym ramieniem, mogą wypić dziesięć razy więcej krwi niż wynosi ich waga. Ariane Khomjani mówi, że każde z jego "dzieci" – Laera, Liidra, Lykra i Lars – ma swoją odrębną osobowość.

Khojmani uważa, że opiekowanie się pijawką nie różni się zbytnio od posiadania kota lub psa. "Ludzie boją się tego, czego nie rozumieją" – powiedział w wywiadzie dla The Sun. Mimo że trzymanie pijawek jako zwierząt domowych jest nowym trendem, stworzenia te są używane w medycynie od tysięcy lat. Ich właściwości lecznicze używali już starożytni Egipcjanie.

W przeszłości lekarze wierzyli, że "upuszczanie krwi" – czyli używanie pijawek do wysysania "nadmiaru" krwi z pacjentów – oczyści organizm chorego i doprowadzi do uzdrowienia.

Pijawki stosowano w leczeniu szeregu schorzeń, w tym czyraków, cyst, bólów zębów, głowy, zaburzeń wzroku, a nawet chorób psychicznych. Aby leczyć zapalenie migdałków, pijawkę przywiązano do nici i wpuszczano do gardła pacjenta, aż przyczepiła się do opuchniętych gruczołów.

Jeśli dotarliście z czytaniem aż tutaj, przejdźcie do przyjemniejszego tematu, np. czy Rupert Grint ponownie wcieli się w rolę Rona Weasleya?