Jacek Międlar został zatrzymany przez policję

Jacek Międlar zatrzymany. Miał przewodzić antyukraińskiemu "Marszowi Polaków"

Źródło zdjęć: © Vibez / canva, facebook
Blanka RogowskaBlanka Rogowska,11.11.2022 15:30

"Ukraina wściekła psina", "My się ukrów nie boimy - wszystkich z Polski wypędzimy" – takie propozycje haseł na "Marsz Polaków", któremu miał przewodniczyć były ksiądz Jacek Międlar, padały ze strony wrocławskich narodowców. Nie wiadomo, czy do wydarzenia z okazji Święta Niepodległości dojdzie. Policja potwierdza, że zatrzymała Międlara.

Znany ze skrajnie nacjonalistycznych poglądów były duchowny rzymskokatolicki - Jacek Międlar został zatrzymany przez policję na wrocławskim Jogodnie. Wszystko działo się 11 listpada, gdy Międlar jechał do Wrocławia na manifestację z okazji Narodowego Święta Niepodległości, której miał przewodzić. Co się stało?

Jacek Międlar zatrzymany

Informację, jako pierwszy w social mediach podał Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który opublikował nawet nagranie, na którym widać byłego księdza we wnętrzu radiowozu.

trwa ładowanie posta...

Informację potwierdza wrocławska policja, która zdradza, że decyzja o zatrzymany byłego duchownego związana była z informacjami o zagrożeniu dla "życia lub zdrowia ludzi, a także mienia".

Rzecznik dolnośląskiej policji Łukasz Dutkowiak, w rozmowie z "Wyborczą", powiedział, że zatrzymanie miało związek z bieżącymi ustaleniami i informacjami dotyczącymi - jak to nazwał - "dzisiejszych wydarzeń". Policjantowi najpewniej chodzi o manifestację, na którą jechał Międlar, czyli Marszowi Polaków. To manifestacja zorganizowana z okazji 11 listopada, której były ksiądz miał przewodniczyć.

Jak podaje "Wyborcza", rzecznik policji był w swich wypowiedział bardzo lakoniczny i nie chciał odpowiadać na dodatkowe pytania. Powiedzial jednak, że organy ścigania mają prawo do "zatrzymywania osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla mienia".

Marsz Polaków we Wrocławiu

"Polak w Polsce gospodarzem" - to hasło tegorocznego Marszu Polaków zorganizowanego z okazji Narodowego Święta Niepodległości, któremu we Wrocławiu miał przewodzić były ksiądz. Wydarzenie miało mieć antyukraiński wydźwięk i dotyczyć m.in. ludobójstwa w Wołyniu.

"Do zobaczenia o piątej na marszu!" - miał krzyczeć z radiowozu były ksiądz, a tymczasem lokalne media spekulują, czy faktycznie do wydarzenia dojdzie. Władze miasta mają prawo rozwiązać zgromadzenie, jeśli jego organizatorzy będą łamać prawo.

trwa ładowanie posta...

"Ukraina wściekła psina", "My się ukrów nie boimy - wszystkich z Polski wypędzimy" – takie propozycje haseł na "Marsz Polaków" we Wrocławiu padały ze strony narodowców. Zniknęły ze strony organizatora, ale nie wiadomo czy nie będą skandowane. Przedstawiciele urzędu prezydenta Wrocławia zapowiadają, że jeśli pojawia się marsz zostanie natychmiast rozwiązany" - podaje na Facebooku OMZRiK.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 3
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 1
  • emoji kupka - liczba głosów: 0
1qK2aM,zgłoś
Pan Jacek Międlar jest polskim Patriota, człowiekiem Honoru, o wrażliwym i empatycznym sercu i niezakłamanej duszy. Pan Jacek kocha swoją Ojczyzne i Polaków. Młody, odważny człowiek, który broni słabych i pokrzywdzonych przez los i historie. Stoi po stronie prawdy i honoru. Panie Jacku, Niech Bóg otacza Pana Swoją Opieka na wszystkich ścieżkach Pana życia.
Odpowiedz
6Zgadzam się0Nie zgadzam się