Influencer twierdzi, że 20-latek bez Lamborghini to przegryw

Samozwańczy guru i kołcze z Akademii Chłopskiego Rozumu to zmora internetu. Najlepszym przykładem jest mizogin Andrew Tate. Mężczyzna opowiadał, że kobiety nie mogą prowadzić samochodów i są własnością mężczyzn. Finalnie ogolony na łyso seksista trafił do rumuńskiego aresztu pod zarzutem handlu ludźmi, wykorzystywania kobiet do produkcji materiałów pornograficznych oraz gwałtów.

Tate ma wielu naśladowców, którzy zalewają media społecznościowe mądrościami wyjętymi z-sami-wiecie-skąd. O statuetkę Influencerskiego Dzbana zaciekle walczy Sebastian Ghiorghiu. To 24-letni youtuber, który opublikował na TikToku 31-sekundowy klip. Tłumaczy w nim, co powinien posiadać każdy mężczyzna, kiedy wkracza w trzecią dekadę życia.

- Jeśli jesteś gościem i skończyłeś dwadzieścia lat, ale nie masz Lamborghini, to powinieneś usiąść i przeprowadzić ze sobą poważną rozmowę. Dlaczego nie masz Lamborghini? Uświadomiłem sobie, że to jest niesamowicie łatwe, a pieniądze są na wyciągnięcie ręki - powiedział youtuber.

Dalej Ghiorghiu stwierdził, że: - W porównaniu do pieniędzy krążących w obiegu, 200 tys. dolarów to kwota do osiągnięcia, zwłaszcza teraz dzięki narzędziom wykorzystującym sztuczną inteligencję, których możesz użyć. Ludzie powiedzą, że odkleiłem się od rzeczywistości, ale oni mogą mi possać, bo to nie jest prawda.

Internauci wyśmiali wypowiedź Ghiorghiu. Wielu skrytykowało influencera, że ma błędne priorytety w życiu i propaguje materializm jako najwyższą wartość. Inni zwrócili uwagę, że to niemożliwe, aby każdy facet na świecie w wieku 20 lat miał Lamborghini, bo producent nie wyprodukował takiej liczby samochodów.

Ghiorghiu w jednym z filmów na YouTube stwierdził, że jego rodzice przeprowadzili się z Rumunii do USA w latach 80. XX wieku. On sam miał dorobić się majątku na handlu samochodami, nieruchomościami, dropshippingu i kanale YouTube. Utrzymuje, że dziennie zarabia kwotę w przedziale 25-100 tys. dolarów.