IKEA wyprzedaje towar w Rosji. Ludzie walczą o meble jak o karpia na święta

Wiele zachodnich firm zawiesiło działalność lub wycofało się z Rosji po tym, gdy w lutym państwo to dokonało barbarzyńskiej inwazji na Ukrainę. IKEA postąpiła podobnie - w marcu szwedzki producent mebli zamknął swoje sklepy w Rosji, ale zobowiązał się wypłacać wynagrodzenie pracownikom do końca sierpnia. W związku z tym, że wojna nadal trwa, IKEA zdecydowała się podjąć radykalniejsze kroki.

15 czerwca IKEA ogłosiła, że całkowicie wycofuje się z Rosji. Szwedzka firma wydała komunikat, w którym ocenia, że "sytuacja się nie polepszyła, a wyniszczająca wojna trwa. Biznesy i sieci dostaw na całym świecie zostały silnie dotknięte i nie przewidujemy, aby było możliwe wznowienie działalności w najbliższym czasie" - podaje next.gazeta.pl. IKEA zamierza sprzedać swoje rosyjskie fabryki nowemu właścicielowi.

Telegramowy kanał Baza poinformował, że IKEA zorganizowała wyprzedaż towaru zgromadzonego w rosyjskich magazynach. Pierwszeństwo mają pracownicy firmy, którzy mogą skorzystać z wyprzedaży w dniach między 27 czerwca a 1 lipca w Moskwie i Sankt Petersburgu. "Zwykły człowiek nie będzie mógł wejść do sklepu - wpuszczane będą tylko osoby z przepustkami". IKEA udostępni resztę towaru po 1 lipca przez internet.

Telewizja Biełsat udostępniła nagranie z wyprzedaży w IKEI w podmoskiewskim mieście Chimki. Na filmie oglądamy, jak tłum wbiega do sklepu i dopada do półek z asortymentem. Ludzie krzyczą, obijają się o siebie nawzajem - przypomina to znane nam wszystkim sceny z okresu świątecznego, gdy Polacy walczą o karpia. Zabawne, że Rosjanom tak bardzo zależy na zdobyciu zachodnich mebli - przecież na pewno dostaną w zamian rodzimy, jakościowy odpowiednik (to oczywiście żart).

Źródła: next.gazeta.pl/YouTube