HBO "The Last of Us". Fani porównali trailer serialu do gry. Efekt?

Sony wprowadza ofensywę serialowo-filmową. Wcześniej wyszła animacja oparta w dużej mierze na remake’u gry "Ratchet & Clank", która okazała się mocnym średniakiem. Po przeszło sześciu latach Sony powróciło z tematem.

Nie dość, że zaczęło wypuszczać swoje gry na komputery, to jeszcze dodatkowo zaczęło tworzyć seriale oparte na ich największych markach. W przygotowaniu jest m.in. serial "Twisted Metal" z Kapitanem Ameryką z MCU, Anthonym Mackiem. A teraz?

A teraz wyszedł pierwszy trailer wyczekiwanego serialu "The Last of Us" z Pedro Pascalem oraz Bellą Ramsey. Jest co oglądać  i czym się zachwycać. Autorzy serialu przenieśli dosłownie 1:1 grę do prawdziwego świata:

Nie, nie przesadzam. Zaraz wam to udowodnię.

Na fanach zawsze można polegać. Bo oo oni stworzyli porównanie gry z trailerem w zaledwie kilka godzin od publikacji. I ich praca musi zostać doceniona, ponieważ odnaleźli rzeczy, które mogliście pominąć..

Uważajcie na spoilery! Od tego miejsca zaczynają się sypać gęsto i często. EA jeżeli nie graliście w "The Last of Us: Part 1" i nie chcecie popsuć sobie zabawy, to omińcie te porównania.

Uwaga, jeszcze większy spoiler! TAKI OGROMNY SPOILER.

Z trailera wynika, że serial nie będzie się cackał i już w pierwszych minutach pokaże śmierć córki Joela.