"God of War: Ragnarok" oburzył internautów. Drama o kolor skóry

"God of War: Ragnarok" to długo wyczekiwana gra wideo, która zadebiutowała na rynku 9 listopada. Gracz wciela się w pochodzącego z greckiej mitologii spartańskiego wojownika Kratosa. Ten wraz z synem Arteusem przenosi się do świata wierzeń nordyckich. Ojciec i syn przemierzają dziewięć światów, starając się uniknąć udziału tytułowym Ragnaroku - konflikcie nordyckich bogów i olbrzymów.

Twórcy "God of War: Ragnarok" dość luźno podeszli do wiernego przeniesienia nordyckich wierzeń na ekrany komputerów. Trudno bowiem znaleźć w materiałach źródłowych podania, że Kratos walczył z Thorem i Frey'ą. Prawie nikomu to nie przeszkadzało w czerpaniu przyjemności z rozgrywki. Wyjątkiem jest część użytkowników portalu Wykop.pl, którzy odkryli jak wygląda jedna z gigantek o imieniu Angreboda.

"God of War: Ragnarok" sportretował Angrebodę jako osobę ciemnoskórą. Z tego powodu wybuchła aferka. Jeden z użytkowników Wykopu napisał, że "trzeba mieć naplute pod kopułą", żeby bohaterka gry mogła mieć taki kolor skóry. Inni użytkownicy serwisu zjednali się w oburzeniu i stwierdzili, że giganci żyjący na określonej szerokości geograficznej nie mogli być ciemnoskórzy. Nieważne, że gra jest fantazją na temat połączenia wierzeń nordyckich z greckimi. Giganci nie mogą być ciemnoskórzy. Koniec. Kropka.

To nie pierwszy raz, gdy wygląd fikcyjnej postaci z gry wideo jest problemem dla graczy. Warto przypomnieć o obudzeniu, jakie wywołały włosy na twarzy Aloy z z gry "Horizon Forbidden West". Niektórzy fani serii uznali, że jest to "broda" i rozpętali aferę. Z kolei w 2021 roku grupa internautów wkurzyła się, że Aloy na zwiastunie wydoroślała, a jej twarz stała się bardziej pucołowata.