Eden Morrisey

"Emily w Paryżu" istnieje naprawdę! Tylko zmieniła pracę i… teraz zajmuje się dziećmi

Źródło zdjęć: © Instagram.com, edenmorrissey, Netflix, Materiały własne red. Vibez
Anna RusakAnna Rusak,12.08.2021 09:40

Podobno życie pisze najlepsze scenariusze i ten przypadek w trochę przewrotny sposób tylko to potwierdza. Jeśli jesteście ciekawi, jak zacząć żyć niczym "Emily w Paryżu", to musicie poznać historię Eden Morrissey

Myśleliście, że "Emilly w Paryżu" to tylko serial? Cóż, okazało się, że Emily istnieje naprawdę. No może to, co napisałam, nie jest w stu procentach prawdą, w końcu akurat ta produkcja, jak pewnie też się domyślacie, nie powstała na faktach, ale w Paryżu żyje dziewczyna, która spokojnie mogłaby zainspirować twórców do stworzenia postaci odgrywanej przez Lily Collins.

Eden Morrissey - bo tak nazywa się dziewczyna, która trochę podziela losy serialowej Emily - ma 19 lar, a do Paryża trafiła… ze złamanym sercem. Gdy w zeszłym roku rozstała się ze swoim chłopakiem, postanowiła przenieść się do Francji i spróbować zacząć na nowo.

"Przeżyłam też rozstanie, które stało się katalizatorem mojej wyprowadzki. Pewnego dnia odwiedziłam moją siostrę w domu i zaczęłam płakać, a ona żartobliwie zasugerowała, żebym pojechała w jakieś nowe miejsce, chociażby do Paryża".

- Dailmail
trwa ładowanie posta...

Życie jak serial

Właściwie podobnie jak Emily, Eden szybko zyskała rzeszę fanów, poznała nowych przyjaciół, a nawet… tak, tak, dobrze myślicie! Znalazła miłość. Żeby jednak nie było, że dziewczyna nic w tym Paryżu nie robi!

Choć wcześniej pracowała dla Laury Marcier i spełniała się w swoim zawodzie, postanowiła porzucić ten kierunek i w stolicy Francji spróbowała swoich sił jako au pair. Ta praca polega to mniej więcej na tym, że w wybranym przez siebie kraju, zajmujecie się np. dziećmi rodziny, do której się udajcie. W zamian za taką opiekę dostajecie kieszonkowe.

"Nie miałam pojęcia, czy znajdę dla siebie rodzinę, ale byłam naprawdę zaangażowana w poszukiwana i pełna nadziei. Wiedziałam, że uda mi się zrealizować mój plan i rzeczywiście - w przeciągu pięciu dni od rozpoczęcia poszukiwań skontaktowała się ze mną rodzina goszcząca, dla której teraz pracuję".

- Dailmail
trwa ładowanie posta...

Co robi Eden?

Jak opowiada Dailmail’owi - do jej obowiązków należy opieka nad córką rodziny. Gotowanie, odbieranie ze szkoły, usypianie, odrabianie lekcji, czyli takie zwyczajne, codziennie obowiązki. Przede wszystkim jednak Eden uczy swojej podopiecznej angielskiego.

Może i nie pracuje w wielkiej firmie, ale nie może narzekać na brak luksusów. Rodzina goszcząca dała jej osobne mieszkanie, więc ma swoją przestrzeń. Nie musi się martwić o zakupy, opłaty za mieszkanie i kartę miejską - tym zajmuje się rodzina, u której pracuje. Dodatkowo dostaje kieszonkowe - 90 euro na miesiąc, choć sama twierdzi, że "nie jest to za dużo".

trwa ładowanie posta...

Życie dla każdego?

Cóż, wystarczy spojrzeć na Instagrama Eden, by przekonać się, że dziewczyna raczej nie ma na co narzekać - przynajmniej jeśli chodzi o jakoś życia. Wiadomo, trzeba pamiętać, że to tylko zdjęcia i część jakiejś kreacji, ale nie wiem, jak Wy, ja po przejrzeniu jej profilu mam ochotę rzucić wszystko i po prostu rzucić się w paryski wir.

chciałoby się powiedzieć, że w taki razie każdy z nas może w tym mieście miłości odnaleźć na nowo siebie (i oczywiście przy okazji się zakochać). Tylko trzeba też przy tym trzeźwo dodać, że na taką "zabawę" mogą sobie pozwolić głównie biali, uprzywilejowani ludzie, którzy nie muszą się przejmować tym, że taka podróż im przypadkiem nie wyjdzie.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 3
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0
Aleksandra,zgłoś
Jest błąd. Powinno być Mercier.
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się