Dom największej STREAMERKI został podpalony przez internetowych trolli?

Internetowe persony: instagramerzy, youtuberzy, czy osoby streamujące na Twitchu. Każda ze znanych osób musi się mierzyć z rzeczami, o których normalne osoby nigdy by nie pomyślały. Zakaz pokazywania widoku z okna? Niedawna drama z tiktokerem Diskorolka pokazała, że każdy może nas znaleźć w internecie.

A swatting? Popularna forma nękania znanych osób w internecie. Troll dzwoni anonimowo do miejscowego posterunku policji influencera i zgłasza, iż "w domu xyz ktoś trzyma zakładników". Natychmiastowo zostaje wysłany oddział SWAT, który nie pyta się o pozwolenie na wejście do domu.

Taki bogu ducha winny streamer zostaje najechany przez policję, która szuka zakładników. Ale o takim swattingu przynajmniej ktoś się dowiaduje. A co w momencie, gdy ktoś chce spalić dom?

Kaitlyn "Amouranth" Siragus to jedna z największych streamerów na platformie Twitch. 27-latka posiada ogromny following na najpopularniejszych stronach: ponad 4 miliony obserwujących na Twitchu oraz prawie 4,8 miliona na Instagramie. Należy do ścisłej czołówki, jeżeli chodzi o streaming.

W 2020 roku widzowie spędzili prawie 13 milionów godzin na oglądaniu jej transmisji. To sprawia, że Amouranth jest największą streamerką na platformie Twitch. Kaitlyn wie dobrze, że życie sławnej osoby nie jest usłana różami.

Kilkanaście miesięcy temu nieznana osoba wystrzeliła fajerwerki w jej dom. Agresor został zatrzymany. Ale sytuacja sprzed kilku dni mogła być tragiczniejsza w skutkach.

Ktoś mógł podpalić dom, w którym przebywała Kaitlyn. A co, jeżeli spałaby, a pożar rozszerzył się na cały budynek?

Amouranth wcześniej spotkała się z falą swattingu. Nawet kilka razy w tygodniu policja otrzymywała zgłoszenia, które naturalnie musiały być sprawdzone. Na szczęście, po kontaktach z lokalnymi służbami, najazdy oddziałów ustały.

Czy po zaniku swattingu przyszedł czas na podpalanie domu? Kto wie. Internetowe trolle zawsze starają się uprzykrzyć życie znanym osobom.