Córka chce się zaszczepić. Boomerzy na Twitterze podpowiadają, aby BIĆ JĄ PASEM i zabrać komórkę
Oby to był bait. Na Twitterze wytworzyła się gorąca dyskusja pod postem rodzica, którego córka rzekomo chce się zaszczepić. Potrzebuje do tego zgody rodzica, który z kolei w skuteczność szczepionek nie wierzy...
Wyjaśnijmy jedną rzecz: obecnie, gdy osoba niepełnoletnia będzie się chciała zaszczepić, to musi otrzymać zgodę rodzica. Bez tego ani rusz. Żaden lekarz nie poda szczepionki na COVID osobie niepełnoletniej bez zgody opiekuna prawnego. Tak działa prawo. Prawny opiekun odpowiada za dziecko do osiągnięcia przez nie pełnoletności.
Podobne
- Studia zdalne czy stacjonarne? NIKT NIE WIE XD Uczelnie BAWIĄ SIĘ portfelami studentów
- Covid-19 atakuje. Coraz więcej zakażonych
- TAKĄ loterię chciałbym w Polsce: ROCZNY zapas 🌿 marihuany za szczepienia 😳🔥
- Kto powinien płacić za pierwszą randkę? Nie słuchajcie "ekspertki" z TikToka
- Czarnek spotkał się z Młodzieżowym Forum LGBT+, aby zwyzywać LGBT od ideologii
Czy to dobrze, czy źle - sami oceńcie. Problem występuje wtedy, gdy w grę wchodzi zdrowie. Młodzież jest obecnie bardzo, wręcz masakryczne wystawiona na COVID-19. O ile wcześniejsze warianty atakowały osoby starsze, tak teraz to osoby w wieku szkolnym częściej lądują w szpitalu.
Powstają też pomysły, aby po wykryciu koronawirusa w jakiejś klasie osoby zaszczepione mogły kontynuować zajęcia w szkole. W tej sytuacji osoby niezaszczepione miałyby zostać skierowane na zajęcia zdalne. Trudno jest wszystkim: szkoły pustoszeją, niektórzy mają zajęcia w kratkę. Czwarta fala zaatakowała placówki.
Tutaj dochodzimy do miejsca, w którym rodzice i dzieci mają spiny. A raczej: rodzicie stojący w opozycji do szczepionek i dzieci, które chcą się zaszczepić.
Na Twitterze pojawił się wpis ojca
A raczej, rzekomo ojca, którego córka miała mieć spinę z nim:
I nie mówię, to może być troll. Zwykły, ordynarny troll, którego rolą jest szerzenie antyszczepionkowych teorii w internecie. Kto wie: opcji jest wiele, a że różnorodność w odbiorcach Twittera jest ogromna, tak Thierry_Smialek może być prawdziwy.
W komentarzach wylało się... cóż, może nie shitstorm, ale zalew zwolenników i przeciwników szczepienia młodzieży. Było trochę komentarzy przeciwko szczepieniom:
Ale też znalazły się osoby, które wyśmiewają tweeta:
Nic tutaj nie zrobimy
Prawo stoi nad wszystkimi. Młodzież bez zgody rodziców nie może nawet kiwnąć palcem. Jedyne, co może zrobić, to porozmawiać ze swoimi prawnymi opiekunami.
Partyzantka, tj. udanie się na szczepienie bez zgody spali na panewce. W tym przypadku młodzi są zdani na rodziców. Jednym z najlepszych argumentów byłoby chyba przypomnienie o kiepskiej jakości nauczania zdalnego, obawie przed trafieniem do szpitala a nawet śmiercią. Brzmi strasznie, ale to jedyna opcja.
Osoby o ograniczonych zdolnościach do czynności prawnych, tj. osoby małoletnie, które ukończyły 13. rok życia, powinny móc w jakimś stopniu zadecydować o swoim szczepieniu. Jesteśmy obecnie w czasach, gdzie wszystko zostało postawione na głowie.
ALE
Żadnej racji nie powinno się komuś wmuszać karami i przemocą. O ile kiedyś takie spory dotyczyły ubioru czy znajomych, tak teraz chodzi o szczepionki. I to jest problem, ponieważ czasem młodzież ma więcej rozumu od starszych. Ale nic tutaj nie poradzimy: skoro szczepienia dla dorosłych są nieobowiązkowe, to i szczepienia dla dzieci nie mogą być obowiązkowe - i nie możemy liczyć na zmiany w tej sprawie.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół