Niepełnoletnie dziecko nie może się zaszczepić bez zgody rodzica

Córka chce się zaszczepić. Boomerzy na Twitterze podpowiadają, aby BIĆ JĄ PASEM i zabrać komórkę

Źródło zdjęć: © Twitter.com, Kolaż: Vibez
Oliwier NytkoOliwier Nytko,30.11.2021 12:29

Oby to był bait. Na Twitterze wytworzyła się gorąca dyskusja pod postem rodzica, którego córka rzekomo chce się zaszczepić. Potrzebuje do tego zgody rodzica, który z kolei w skuteczność szczepionek nie wierzy...

Wyjaśnijmy jedną rzecz: obecnie, gdy osoba niepełnoletnia będzie się chciała zaszczepić, to musi otrzymać zgodę rodzica. Bez tego ani rusz. Żaden lekarz nie poda szczepionki na COVID osobie niepełnoletniej bez zgody opiekuna prawnego. Tak działa prawo. Prawny opiekun odpowiada za dziecko do osiągnięcia przez nie pełnoletności.

Czy to dobrze, czy źle - sami oceńcie. Problem występuje wtedy, gdy w grę wchodzi zdrowie. Młodzież jest obecnie bardzo, wręcz masakryczne wystawiona na COVID-19. O ile wcześniejsze warianty atakowały osoby starsze, tak teraz to osoby w wieku szkolnym częściej lądują w szpitalu.

Powstają też pomysły, aby po wykryciu koronawirusa w jakiejś klasie osoby zaszczepione mogły kontynuować zajęcia w szkole. W tej sytuacji osoby niezaszczepione miałyby zostać skierowane na zajęcia zdalne. Trudno jest wszystkim: szkoły pustoszeją, niektórzy mają zajęcia w kratkę. Czwarta fala zaatakowała placówki.

Tutaj dochodzimy do miejsca, w którym rodzice i dzieci mają spiny. A raczej: rodzicie stojący w opozycji do szczepionek i dzieci, które chcą się zaszczepić.

Na Twitterze pojawił się wpis ojca

A raczej, rzekomo ojca, którego córka miała mieć spinę z nim:

Córka lat 15 wróciła ze spotkania z koleżankami z tekstem że chce się zaszczepić. Parę godzin tłumaczymy dziecku a ta dalej swoje że nie chcę być postrzegana jako córka płaskoziemców i wytykana palcami. Pomimo tego że widzi co się stało z jej bratem po bezpiecznym szczepieniu.

- Pisownia oryginalna
trwa ładowanie posta...

I nie mówię, to może być troll. Zwykły, ordynarny troll, którego rolą jest szerzenie antyszczepionkowych teorii w internecie. Kto wie: opcji jest wiele, a że różnorodność w odbiorcach Twittera jest ogromna, tak Thierry_Smialek może być prawdziwy.

W komentarzach wylało się... cóż, może nie shitstorm, ale zalew zwolenników i przeciwników szczepienia młodzieży. Było trochę komentarzy przeciwko szczepieniom:

Dla nastolatki kwestia akceptacji koleżanek jest bardzo ważna. Dlatego to jest w tej sytuacji tak niebezpieczne. Najlepiej pokazać na przykładach innych silnych i odpornych rówieśników. To trochę pomoże.
No, ciężko się dzieje;

Niech nie pyskuje tylko uszanuje wolę rodziców. W końcu rodzić ma tu coś do powiedzenia, jak się wstydzi koleżanek,niech powie, że to decyzja rodziców i tyle. Za młoda,by decydować o tak istotnej kwestii(moje osobiste zdanie),tym bardziej w obecnych czasach #nagle21;

Mam podobną historię u siebie. Falowo temat wraca…oby do wiosny;

Guzik prawda. Jeśli koleżanki są dla niej ważniejsze niż rodzina, to jest bardzo, bardzo źle. Oznacza to utratę więzi z rodziną. Koleżanki za trzy lata znikną, a więzi z rodziną już nie będzie... a potem psycholodzy się dziwią, że jest tyle depresji;

Integracja dzieci i młodzieży drogi Panie w tych czasach to coś, nad czym nie warto się rozpływać. Mamy do czynienia ze zmasowanym atakiem na instytucje rodziny;

Miałam ostatnio podobnie. Nie o szczepionkach, a o mięsie. Dziewczynki 6 lat. W przedszkolu jedna przyszła z informacją, że mięso jest złe, zwierząt nie nie je, tylko tuli. Córka 2 tygodnie nie tknęła mięsa. Zrobiłam awanturę, że nie życzę sobie, wciskania, że weganizm jest dobry;

szlaban na telefon,brak kieszonkowego..jak to nie poskutkuje, proponuję stary,poczciwy pasek..jeśli nic to nie da,to jak skończy 18 lat będzie bardziej dojrzała niech sama podejmie decyzję...

Ale też znalazły się osoby, które wyśmiewają tweeta:

No szok, nastoletnie koleżanki córki są bardziej odpowiedzialne niż jej antyszczepionkowi rodzice. Do nauki, wy proepidemiczne buce. Jak wam lewoskrętna witamina C od Zięby pozatykała synapsy to nie powód, żeby młoda miała przez waszą głupotę zachorować na covid;

W wieku 15 lat jest już mądrzejsza od starych;

Życzę córce dobrych przyjaciół w życiu i szybkiej ucieczki z domu, bo byłam w jej miejscu i wiem, jak okropne jest mieć rodziców kretynów;

Bardzo mądra dziewczyna i odpowiedzialne koleżanki! Mogę im tylko pogratulować, a córce współczuć takiego szurstwa w domu;

Młoda ma rację. Klęską jest mieć takich starych;

To tylko się cieszyć że mimo takich rodziców córka jest mądra;

Współczuję panu córce, że ma takiego ojca;

Bardzo mądra córka, współczuję jej rodziców

Nic tutaj nie zrobimy

Prawo stoi nad wszystkimi. Młodzież bez zgody rodziców nie może nawet kiwnąć palcem. Jedyne, co może zrobić, to porozmawiać ze swoimi prawnymi opiekunami.

Partyzantka, tj. udanie się na szczepienie bez zgody spali na panewce. W tym przypadku młodzi są zdani na rodziców. Jednym z najlepszych argumentów byłoby chyba przypomnienie o kiepskiej jakości nauczania zdalnego, obawie przed trafieniem do szpitala a nawet śmiercią. Brzmi strasznie, ale to jedyna opcja.

Osoby o ograniczonych zdolnościach do czynności prawnych, tj. osoby małoletnie, które ukończyły 13. rok życia, powinny móc w jakimś stopniu zadecydować o swoim szczepieniu. Jesteśmy obecnie w czasach, gdzie wszystko zostało postawione na głowie.

ALE

Żadnej racji nie powinno się komuś wmuszać karami i przemocą. O ile kiedyś takie spory dotyczyły ubioru czy znajomych, tak teraz chodzi o szczepionki. I to jest problem, ponieważ czasem młodzież ma więcej rozumu od starszych. Ale nic tutaj nie poradzimy: skoro szczepienia dla dorosłych są nieobowiązkowe, to i szczepienia dla dzieci nie mogą być obowiązkowe - i nie możemy liczyć na zmiany w tej sprawie.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 3
  • emoji smutek - liczba głosów: 1
  • emoji złość - liczba głosów: 1
  • emoji kupka - liczba głosów: 1
Maro,zgłoś
Ciemnogród.
Odpowiedz
1Zgadzam się1Nie zgadzam się