Burger od Red Lipstick Monster i tęczowe sushi od Make Life Harder, czyli jak pomagać... jedząc
Różowy burger od Ewy Grzelakowskiej-Kostoglu i sushi od Make Life Harder – to wszystko, by pomóc restauracjom w kryzysie. Sprawdźcie, na czym polega akcja SaveTheFork i zamówcie danie od ambasadora_ki!
Jak uratować 100 restauracji w 100 dni? Odpowiedzi na to pytanie szukają organizatorzy społecznej kampanii non-profit SaveTheFork, którzy chcą wspomóc branżę gastronomiczną w tym trudnym czasie poprzez zaangażowanie znanych nam wszystkim influencerów.
- Zamówiłam Burger Drwala po raz pierwszy w życiu. I nigdy więcej tego nie zrobię
- Wszystkich nas nie zablokujecie. Alternatywy dla Make Life Harder
- Wegańskie kabanosy od Tarczyńskiego. Testujemy, czy mogą zastąpić te mięsne!
- Świąteczny odpoczynek z Brutusem. Nasz psinfluencer radzi, jak spędzić ten czas
- Kim są "julki" i czemu nie zostaną Młodzieżowym Słowem Roku?
Pewnie, wszyscy z nas mają teraz ciężko, ale trzeba przyznać, że branży gastronomicznej oberwało się wyjątkowo mocno – do tego stopnia, że niektóre restauracje postanowiły otworzyć się wbrew obowiązującym restrykcjom. Jak możemy przeczytać na stronie organizatorów akcji, knajpy straciły 80-90% swoich dochodów, a aż 40% lokali grozi bankructwo.
Dlatego Gosia, Ben i Jeremi połączyli siły, by jakoś zmienić tę sytuację. Postanowili pomóc dotrzeć restauracjom do klientów i zachęcić ich do zamawiania dań poprzez zaangażowanie influencerów. Oczywiście za swoją pomoc zarówno organizatorzy, jak i ambasadorzy nie otrzymują niczego w zamian, a cały dochód zostaje w kieszeni knajpek.
Na czym polega akcja? Ambasador przy współpracy z restauracją tworzy swoje autorskie, unikalne danie, które można zamówić tylko podczas trwania pandemii. Do kampanii dołączyło już np. Make Life Harder, które współpracuje z Youmiko w Warszawie. Znany nam wszystkim profil stworzył autorskie Rainbow Sushi, które już dzisiaj może wylądować na Waszym stole.
Różowy burger od Red Lipstick Monster
Na szczególną wzmiankę zasługuje też burger od Red Lipstick Monster, który możecie zamówić w restauracji The Cool Cat. Czym się wyróżnia? Znajdziecie w nim m.in. buraczany chutney z pomarańczą, grillowany ser halloumi oraz frytki z gochugaru.
Ewa tak komentuje swój udział w kampanii: "W grupie siła! Cieszę się, że mogę pomóc mojej ulubionej restauracji w kreatywny sposób i nieść pozytywną energię dalej w świat".
Poza tym swoje propozycje dań przygotowała dla Was Ewa Farna, Małgosia Minta, Harel i wielu innych! Szczegóły możecie sprawdzić na stronie akcji, a do tej pory udział w przedsięwzięciu wzięły takie miasta jak Gdańsk, Kraków, Wrocław, Łódź, Warszawa, Poznań oraz Lublin.
Jeśli nie znajdziecie na tej liście swojego miasta, a też chcielibyście jakoś wspomóc restauracje, to tutaj znajdziecie nasze polecane i sprawdzone sposoby!
Dlaczego warto pomóc? Jak mówi Gosia Czwarno – współkoordynatorka kampanii:
Każdy z nas ma ulubioną restaurację lub kawiarnię, za którymi stoją oddane zespoły. Społeczna mobilizacja może pomóc im przetrwać najgorsze chwile, tak abyśmy mogli się w nich ponownie spotkać po kwarantannie.
Także pomagajmy, by nasze ulubione knajpy nie zniknęły z mapy i byśmy wkrótce mogli je bezpiecznie odwiedzić!
- Licealistka nagrodzona za kosmetyki, które nie istnieją
- Najlepsze momenty Roberta Makłowicza
- Co irytuje w życiu z rodzicami pod jednym dachem? [LISTA]
- Zalando Pre-owned - sprawdziliśmy, czy opłaca się tu sprzedać ubrania. Hint: kokosów nie zarobisz
- Tiara Przydziału – sprawdź, do którego domu w Hogwarcie należysz!
- Która postać z "The Crown" jest do Ciebie najbardziej podobna?
- Pandemia a e-sport. Pytamy x-kom AGO o stan świata prosów w czasach COVID-19 [WYWIAD]
- Powrót "iCarly" coraz bliżej! Sprawdzamy, co słychać u aktorów z serialu
- Zjada je każdy z nas. 5 produktów, które szkodzą planecie