ASMR z lizaniem uszu z niesławnymi legginsami. NAJDZIWNIEJSZY trend roku?

Kuba ostatnio pisał o najdziwniejszych ASMR. Uczucie „przyjemnego mrowienia na ciele, które mogą wywołać bodźce wizualne, słuchowe, dotykowe” można doświadczyć na wiele sposobów. Ot, tutaj sprawdzicie najdziwniejsze filmy/słuchowiska z ASMR.

Relaksowanie ludzi poprzez wydawanie dziwnych odgłosów znalazło swoje miejsce także na Twitchu. Tym samym, na którym niektóre osoby balansowały na granicy bycia na ogólnodostępnej platformie, a zejścia do Pornhuba. Ot, tzw. „hot tub streams”, o których pisała nasza bratnia Polygamia.

Nie wiem, od czego zacząć, więc zacznę od najprostszego: tak, coś takiego istnieje. I co najlepsze, podbija to internet w zawrotnym tempie. Nie dość, że jest to bardzo dziwne, to jeszcze streamerki zarabiają na tym furę kasy. O co w tym chodzi?

Zasada jest w miarę prosta: mamy jedną osobę, która transmituje na żywo swój obraz. Do mikrofonu, który jest w odlewie/modelu ludzkiego ucha, ów osoba mówi, liże czy robi inne rzeczy. Brzmi dziwne, w rzeczywistości jest jeszcze dziwniej.

Okej — to nie jest nic tak złego. Ot, kolejny dziwny trend, który zaczyna zbierać tysiące osób. Ba! Nawet powtórki streamów potrafią przyciągnąć 500 osób!

Osobę, najczęściej streamerkę, która liże, mówi, czy szepcze, do gumowych uszu. Wiadomo, dostępne są także dotacje. Jeżeli ktoś zapłaci X gotówki, to streamer_ka np., będzie utrzymywała kontakt wzrokowy z kamerą.

Czyli będzie się patrzyła bezpośrednio na nas. Dużo osób zwraca uwagę na ubiór; niektórzy są roznegliżowani, niektórzy w bluzach — typowy Twitch, gdzie tak naprawdę nie należy pokazywać sutków, i jest wszystko dobrze.

Ale wszystko jest dla ludzi. Jeżeli tylko są osoby, które chcą oglądać coś takiego, to dlaczego by nie nadawać lizania uszu. Bez zawartości dla dorosłych, jest to taki sam stream, jak rozmowy z widzami, czy granie w gry.

Jeżeli chcecie sami sprawdzić ten przedziwny trend to zapraszam na Twitcha. Pod frazą wyszukiwania „ASMR” znajdziecie wystarczająco dużo lizania uszu, że odechce się Wam robić cokolwiek dzisiaj.