Artysta przykleił ogórek z McDonald's do sufitu. Dzieło kosztuje majątek

Michael Lett Gallery to galeria sztuki w Auckland w Nowej Zelandii. Obiekt gości wystawę z galerii Fine Arts w Sydney. Jedna z prac wzbudziła ogromne kontrowersje.

Australijski artysta Matthew Griffin wyjął plaster ogórek z cheeseburgera z McDonald's, po czym przykleił go do sufitu. Plaster ogórka trzyma się sufitu dzięki sosowi z kanapki. Cena za dzieło sztuki nazwane "Pickle" to 10 tys. dolarów nowozelandzkich.

Plaster ogórka przyklejony do sufitu spolaryzował internautów. Jedni nazywają pracę Griffina "genialną" i "niesamowitą", drudzy twierdzą, że jest to "kretyństwo". Ryan Moore, dyrektor Fine Arts w Sydney, uważa, że reakcje na dzieło Australijczyka były do przewidzenia. Moore w wypowiedzi dla The Guardian tłumaczy, że "Pickle" ma wzbudzić dyskusję o tym, jak ludzie decydują o wartości i znaczeniu danego przedmiotu.

- Ogólnie rzecz ujmując, to nie artyści decydują, czy coś jest sztuką. Oni są wytwórcami rzeczy - powiedział Moore. Mężczyzna tłumaczy, że jeśli nie chcemy myśleć o "Pickle" jako o dziele sztuki, to nie musimy tego robić. - To, czy coś jest wartościowe i znaczące jako dzieło sztuki, zależy od sposobu, w jakim my, jako społeczeństwo, decydujemy się z tego korzystać lub o tym mówić - tłumaczy.

Osoba, która kupi dzieło Griffina, otrzyma instrukcję, jak odtworzyć pracę w zaciszu własnego mieszkania. Nabywca "Pickle" może dopłacić dodatkowe 4 dolary nowozelandzkie, aby otrzymać cheesburgera w pakiecie. Kanapka posłuży do odtworzenia wiernej repliki plastra ogórka przyklejonego do sufitu. Moim zdaniem jest to trolling idealny.

Griffin nie jest pierwszym artystą, który przykleił jedzenie do ściany. Maurizio Cattelan w 2019 roku trafił na pierwsze strony gazet, gdy za pomocą taśmy klejącej przykleił banana do ściany w Art Basel Miami. Praca zatytułowana "Komik" kosztowała "zaledwie" 120 tys. dolarów.

Źródła: Business Insider/The Guardian/Artnet News