Artur Rojek i jego żona o zarzutach w sprawie festiwalu Great September
Działacz kulturalny Łukasz Minta w social mediach oskarżył Artura Rojka o zaniedbania podczas organizacji festiwalu Great September w Łodzi. Muzyk wyraził zaskoczenie zarzutami. Wszystko wskazuje jednak na to, że sprawa skończy się w sądzie.
Tak, jak zazwyczaj rozpisujemy się o dramach w świecie influencerów, tak tym razem kierujemy uwagę na branżę muzyczną. Nieczęsto zdarza się, aby pod adresem jednego z największych polskich muzyków padły oskarżenia - na razie internetowe, nie sądowe - o oszustwo. O co dokładnie chodzi?
Podobne
- Twierdzi, że został oszukany przez Artura Rojka przy tworzeniu Great September
- Young Leosia: "Polska władza nawołuje do nienawiści na każdym kroku"
- Hejt na Oliwkę Brazil. Raperka musiała wyłączyć komentarze
- Oliwka Brazil przerywa milczenie. DRAMA z Gosią Andrzejewicz
- Wydawca Gosi Andrzejewicz wściekły na Oliwkę Brazil. "To ohydne"
Afera wokół festiwalu Great September w Łodzi, promowanego przez Artura Rojka
Działacz kulturalny Łukasz Minta zarzucił Arturowi Rojkowi i jego żonie Annie, że z ich winy popadł w długi. Minta pomagał Rojkowi przy organizacji festiwalu muzycznego Great September. W pracę nad wydarzeniem zaangażowała się żona byłego wokalisty kultowego niegdyś zespołu Myslovitz. Według Minty, Anna Rojek miała nie przygotować umowy, która potwierdzałaby działalność Minty jako współorganizatora. Mężczyzna twierdzi, że Rojek napisał na niego donos do łódzkiego magustratu. W efekcie Minta wycofał się z organizacji wydarzenia, ale miał zostać z długami. O szczegółach sprawy przeczytacie w osobnym artykule.
Artur Rojek odpowiada Mincie w sprawie festiwalu Great September
Rojek odniósł się do zarzutów Minty we wpisie na Facebooku. Artysta wyraził żal, że skonfliktowany współpracownik postanowił "uderzyć w bliskich, bo to wygodny cel". Rojek odesłał zainteresowanych sprawą do oświadczenia swojej żony, prezes Fundacji Independent, czyli jednego z organizatorów festiwalu Great September.
Anna Rojek odnosi się do zarzutów Łukasza Minty
Oświadczenie Anny Rojek zaczyna się od stwierdzenia, że wersja wydarzeń przedstawiona przez Łukasza Mintę jest nieprawdziwa. Dalej czytamy o rzekomych "zaniechaniach" Minty jako producenta wykonawczego festiwalu, wskutek których "nie mogliśmy zrealizować wydarzenia w pierwotnie uzgodnionym z miastem Łódź terminie". Rojek pisze o tym, że przełożenie festiwalu na późniejszy termin miało narazić zespół na dodatkowe koszty i ogromny stres.
Prezeska fundacji Independent twierdzi, że Minta nie przedstawił dokumentacji, która potwierdzałaby poniesione przez niego koszty i umożliwiałaby rozliczenie zaliczki. Rojek pisze o chęci wywołania skandalu medialnego, co rzekomo miało być próbą "zastopowania naszych dalszych roszczeń wobec Łukasza". Fundacja Independent zamierza dążyć do tego, by Minta zwrócił nieudokumentowane należności.
Afera wokół łódzkiego festiwalu. Minta odpowiada małżeństwu Rojków
Minta zareagował na sława prezeski fundacji Independent i samego artysty. Mężczyzna odniósł się m.in. do zarzutu Rojka, że atakuje bliskich artysty. "Atakuję osobę, która podpisała umowę z miastem oraz umowy ze sponsorami" - napisał Minta na Facebooku. Działacz oświadczył, że skieruje sprawę do sądu.
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral
- ChatGPT zamiast lekarza? Ekspert o nowym trendzie wśród Polaków [WYWIAD]
- "Bambiszonki" dropnęły do sklepów. Ile kosztują chrupki bambi?