Zoja wspina się na Mount Everest. Pokonała pierwsze 70 km

Zoja Skubis to 18-letnia influencerka, która publikuje treści na TikToku i Instagramie. Dziewczyna zasłynęła z nadzwyczajnych vlogów - nagrywała codzienną rutynę, która wzbudzała kontrowersje w internecie. Jej poranki uważano za nierealistyczne, wręcz szkodliwe. Filmiki Zoi szybko stały się viralem. Powstał nawet trend opierający się na tworzeniu parodii materiałów influencerki. Użytkownicy social mediów z pewnością kojarzą "spędźcie ze mną produktywny dzień", w którym wstawało się o godzinie 3:00, szło na trening, uczyło się do matury, a po drodze znajdowało czas na sesję zdjęciową i spotkanie z bestie - oczywiście wszystko przed godziną 6:00.

Po niespełna pół roku Zoja przyznała, że sytuacja mocno ją straumatyzowała. Dziewczyna zmieniła swój punkt widzenia. Przeszła kompletny rebranding i obecnie zajmuje się nagrywaniem podróżniczego oraz lifestyle'owego contentu.

Influencerka od małego dziecka uwielbiała podróżować. Ogromną radość sprawiały jej górskie wędrówki czy spacerowanie po nieznanych krajach. Ubiegły rok upłynął jej pod znakiem wypraw po całym świecie - udało jej się nawet okrążyć Ziemię.

Od dłuższego czasu przygotowywała się również do różnych wspinaczek górskich. Jako najmłodsza Polka zdobyła ośmiotysięcznik. Za cel obrała sobie ósmą co do wielkości górę na świecie - Manaslu. Teraz przyszedł czas na kolejne wyzwanie. Będzie próbować wejść na Mount Everest.

"Podsumowanie treku pod Everest Base Camp, czyli 8 dni, ponad 70 kilometrów i prawie sześć tysięcy metrów przewyższenia" - napisała Zoja na Instagramie. "Wyprawa zaczyna się dopiero teraz. Przede mną 40 dni w bazie, wyjścia aklimatyzacyjne, rotacja i atak szczytowy (oby)" - przyznała w opisie pod pierwszymi zdjęciami z wyprawy.

Dodatkowo na Instastory przyznała, że "czuje się bardzo dobrze, zero bólu, śpi jak bobas, je jak dorodny facet, nie kaszle". Pozostaje nam trzymać kciuki, żeby dobre samopoczucie towarzyszyło jej podczas całej wędrówki.