Żel pod prysznic o zapachu brainrotów. Tego jeszcze nie było...

Brainrot stał się bezapelacyjnym top viralem 2025 r. Choć trend już od kilku lat przewija się w social mediach to niedawno przeżył swoją drugą młodość. Zaczęło się od serialu Skibidi Toilet, potem był kot OIIA czy smutne filmiki z kotkami generowane przez AI. Kreatywność twórców brainrotowych treści nie ma końca, a sztuczna inteligencja tylko pomaga im w tworzeniu szalonych grafik czy wideo.

Choć powstało już sporo brainrotowych trendów, niektóre wyjątkowo często przewijają się w social mediach. Właśnie tak jest z szalonymi hybrydami zwierząt. Choć jest ich cała masa to największą popularność zdobyły m.in. Tralalero Tralala, Trippi Troppi, Balerina Cappuccina, Bombini Gusini, Thug Thug Thung Sahur, Trulimero Truliccina czy Bombardiro Crocodilo.

Rekiny biznesu już jakiś czas temu odkryły potencjał we włoskiech brainrotach. Z tego powodu internet zalała cała masa produktów inspirowanych trendem. Od książeczek, po kolorowanki, maskotki, kolekcje ubrań, a nawet gry dla dzieci.

"Tester Algorytmu" to popularny tiktoker znany z testowania różnorodnych produktów. Na swoim profilu ponad 412 tys. obserwujących oraz 18,8 miliona polubień. W swoich filmach recenzuje nowości dostępne na polskim rynku, takie jak malinowe masło czy musztardę o smaku pistacji. Tiktoker w najnowszym filmiku przetestował żele do mycia ciała o zapachu brainrotów. Jedna butelka tego cuda w Dino kosztuje 9,99 zł. W sprzedaży są dostępne trzy warianty - Cattino Marino, Enrico Chicho Chico oraz Sirenetta Loretta.

Mężczyzna kupił i wypróbował płyn z różowym, brainrotowym hipopotamem, czyli Sirenetta Loretta. - Sirenetta pachnie ładnie, malinowo, podoba mi się ten zapach. Konsystencja w miarę okej. Za dychę nie ma tragedii - podsumował tiktoker.