Zamknęli się w nagrzanym aucie. Wylądowali w karetce

Czworo influencerów podjęło się hardkorowego wyzwania. Zamknęli się w nagrzanym samochodzie podczas upału sięgającego 30 stopni Celsjusza. Ostatnia osoba, która opuści pojazd, miała otrzymać 500 zł.

Internetowi twórcy zabrali ze sobą skromny zapas picia. Już po kilku minutach wszyscy spływali potem.

W trakcie wyzwania influencerzy kręcili kołem fortuny. Mogli wylosować albo ostry sos do wypicia, albo możliwość skorzystania z ułatwień. Przykładowo, Michał Wermiński mógł schłodzić się zimnym ręcznikiem.

Nie zabrakło ostrej rywalizacji. W pewnym momencie Michał i Kasia mieli do wyboru dwie czynności, z których jedna utrudniała ukończenie wyzwania, a druga była sporym ułatwieniem. Influencer przekonał Fusialkę, żeby wybrała założenie bluzy na trzy minuty, mimo że zapewniał ją, iż w pudełku jest wiatraczek.

Nad bezpieczeństwem uczestników czuwali medycy. Regularnie sprawdzali temperaturę ciał influencerów, aby wyciągnąć ich z samochodu, gdyby udział w wyzwaniu zagrażał ich zdrowiu.

- Mamy lato w pełni. Jeżeli temperatura na zewnątrz wynosi ok. 30 stopni, w zamkniętym samochodzie po 20 minutach dochodzi do nagrzania organizmu nawet do 44 stopni. Jeżeli auto jest czarne, czas skraca się do 15 minut - powiedział jeden z ratowników. Medyk zaapelował do widzów, by interweniowali, jeśli widzą, że ktoś jest zamknięty latem w samochodzie. Zachęcił, by w celu ratowania życia nie wahali się przed stłuczeniem szyby.

Wyzwanie jako pierwsza zakończyła Kasia. Spędziła w samochodzie ponad godzinę. Po wyjściu z auta temperatura jej ciała wynosiła 38,5 stopni Celsjusza. Po kilku kolejnych minutach pojazd opuścił Dominik. Influencer był tak spocony, że wyglądał jak po prysznicu. Ratownicy zmierzyli temperaturę jego ciała, która wynosiła 40 stopni Celsjusza.

Wyzwanie wygrali Cichy i Michał, którzy równocześnie opuścili rozgrzany samochód. Michał trafił do karetki, gdzie ratownicy zbadali jego stan zdrowia. Influencer wyglądał na niesamowicie wykończonego.