Youtuber jest wściekły. Po 15 latach stracił dostęp do Minecrafta
Microsoft wymusił na graczach Minecrafta migrację kont Mojang do swojego systemu, wyznaczając ostateczny termin na 19 września 2023 r. Popularny youtuber Peanut Butter Gamer przegapił tę datę i stracił dostęp do gry, którą kupił 15 lat wcześniej. Jego głośny protest w mediach społecznościowych wywołał dyskusję o cyfrowej własności gier.
Minecraft to kultowa gra komputerowa typu sandbox, która zadebiutowała w 2011 r. Od tamtej pory stała się jednym z największych fenomenów w historii gier wideo. Opracowana przez szwedzkiego programistę Markusa Perssona "Notcha" i studio Mojang, a od 2014 r. należąca do Microsoftu, zdobyła serca setek milionów graczy na całym świecie.
Podobne
- Minecraft 2 powstanie? Ekscytująca zapowiedź twórcy oryginału
- Twórcy Minecrafta mają problem. Fani gry buntują się przeciwko nowościom
- "Minecraft: Film" wywołał szaleństwo. Policja musiała wkroczyć do kin
- Fortnite jako zjawisko kulturowe. Jak jedna gra zmieniła oblicze popkultury?
- Propalestyńskie protesty w "Robloxie". Dzieci "walczą" o wolność
Po przejęciu Mojang przez Microsoft wprowadzono istotną zmianę w sposobie logowania i zarządzania kontami graczy. Nowy właściciel marki ogłosił, że gracze musieli przenieść swoje konta Mojang do systemu Microsoftu. Dzięki temu mogli zachować wszystkie swoje dane. Microsoft dał graczom trzy lata na wykonanie migracji, a deadlinem był 19 września 2023 r. Po tej dacie nieprzeniesione konta zostały zablokowane i nie można ich już było migrować ani odzyskać dostępu do gry.
Popularny youtuber stracił konto w Minecrafcie
Migrację danych przespał youtuber Austin Hargrave, znany jako Peanut Butter Gamer. Influencer stwierdził, że po uruchomieniu Minecrafta nie miał już do niego dostępu.
"Niedawno zdałem sobie sprawę, że nie mam już Minecrafta, bo nie połączyłem swojego konta Mojang z kontem Microsoft. Kupiłem grę 15 lat temu, a oni mi ją zabrali. Nie rozumiem, jak coś takiego jest w ogóle legalne" - napisał youtuber w serwisie X. Jego post zdobył gigantyczny zasięg - ma ponad 12 mln wyświetleń i tysiące komentarzy.
W kolejnym wpisie rozwinął swoje przemyślenia: "Branża gier zmierza w stronę przyszłości, w której nie będziesz już właścicielem gier, które kupisz. To się dzieje cały czas. Nie mogę grać w moją dwuletnią wersję NBA 2K, bo zamknęli serwery. Gram w trybie dla jednego gracza. Powinniśmy wyrażać większy sprzeciw w tym temacie".
Jeden z internautów napisał, że gracze otrzymywali wiele maili przypominających o konieczności połączenia kont. Youtuber odpowiedział, że powiadomienia przychodziły na skrzynkę pocztową, z której dawno nie korzystał.
Źródło: gry-online.pl
Popularne
- Viral Kebab już otwarty. Co wiadomo o nowym biznesie Ekipy?
- Czy 100 ludzi pokona goryla? Absurdalne pytanie rozpala internet
- Ile lat więzienia czeka Brainroty z TikToka? Bombardiro Crocodilo pocierpi najdłużej
- Niezobowiązująca praca po maturze. Czym jest GIG economy i freelancing?
- Czym jest Labubu? Wszystko, co musisz wiedzieć o maskotkach
- Flipowanie iPhone'ami sposobem na życie? Nowa moda na TikToku
- Co robić w maju w mieście? TOP 3 koncerty, na które warto się wybrać
- Bagi testuje okulary do ściągania. "Normalnie mi się wyświetla tekst"
- Julia Wieniawa chce zagrać Łęcką. Producent filmu zrujnował jej marzenie