Wylosuj sobie włoskiego Brainrota. Brr Brr Patapim to nowe Labubu?

Trendy przychodzą i odchodzą, a kiedy wszyscy już myśleli, że Brainroty z TikToka powoli stały się zapomniane, bang. Włoskie stwory stworzone przez sztuczną inteligencje zaliczyły comeback, czerpiąc inspirację od... Labubu.

Ale o co dokładnie chodzi? Mniej więcej dwa miesiące temu na TikToku pojawiła się seria tzw. brainrotów - postaci wygenerowanych przez AI, będących najczęściej połączeniem zwierząt i przedmiotów codziennego użytku (choć nie tylko). Każdy z tych "bohaterów" doczekał się imienia oraz własnej historii - niektóre z nich są nawet gangusami z prawdziwego zdarzenia.

Brainroty mają po prostu lasować mózg, powodować frustrację i prowokować do pytań, na które nie ma odpowiedzi: dlaczego? po co? Trulimero Truliccina, Tralalero Tralala, Tung tung tung sahur, Bombardiro Crocodilo, Frulli Frulla, Ballerina Capuccina: nie rozumiem, ale buja.

Po ośmiu tygodniach świat już praktycznie zapomniał o włoskich brainrotach - w sieci zaczęły trendować pluszaki Labubu, już jak najbardziej fizyczne i namacalne. Co się stanie, jeśli połączyć te dwa koncepty? Figurki Brainrotów do losowania w blindboxach.

Influencerka Ola Jabłońska pokazała swoją ostatnią zdobycz - włoskiego Brainrota zapakowanego w nieprzezroczystą torebkę. Zabawki sprzedawane są tak samo jak Labubu - w blindboxach (może mniej eleganckich) i cała zabawa polega na tym, że kupując figurkę, nie masz pojęcia, jaką postać wylosujesz. Otwieraniu towarzyszy więc adrenalina, a system sprzyja napędzaniu konsumpcji: tylko sprzyjający los może sprawić, że łatwo wydropisz całą kolekcję bez konieczności wymieniania się z innymi.

Tiktokerka powiedziała, że swojego Brainrota kupiła na rynku w Poznaniu, natomiast internauci donoszą, że można je znaleźć także w tzw. "chińczykach" - czyli tanich sklepach wielobranżowych