Sylwia Butor to najlepsza influencerka? Oddała swoje Labubu dzieciom z TikToka
Sylwia Butor nie uległa (jeszcze) trendowi na Labubu. Influencerka przyjęła jednak pijarową paczkę z viralowymi zabawkami - postawiła jednak pewien warunek. Zdecydowała, że rozda maskotki tym, którzy naprawdę się z nich ucieszą.
Sylwia Butor to polska modelka, która oprócz współpracy z takimi gigantami jak Hugo Boss, Dior, Massimo Dutti, Dior czy La Mania i uczestnictwie w pokazach mody w Paryżu Mediolanie, Barcelonie, Tokio czy Australii, robi także karierowe side-questy w postaci budowania marki osobistej na TikToku. W social mediach dzieli się backstagem z życia modelki: autentycznie, bez ściemy, bez filtra. Nic więc dziwnego, że zdobyła tam naprawdę dużą popularność. Na TikToku followuje ją ponad 800 tys. osób, a na Instagramie - ponad 400 tys.
Podobne
- Influencerka zrobiła kostium wielkiego Labubu. Ile zapłaciła za materiały?
- Influencerka o swojej odklejce. "Dlaczego ludzie mówią, że dentysta jest drogi?"
- Rotacja zabawek z DRE$$CODE. Jakim trendom uległ Eryk Moczko?
- Wylosuj sobie włoskiego Brainrota. Brr Brr Patapim to nowe Labubu?
- Maciek Musiał wygrał trend? Bagi depcze mu po piętach
Niedawno głośnym echem odbiła się drama dotycząca influencerów, którzy za darmo dostają od marek bilety na koncerty. Internauci byli wściekli, że osoby, które średnio interesują się danym artystą i stać je na to, żeby samodzielnie kupić sobie bilet, otrzymują wejściówki za free, podczas gdy prawdziwych fanów na to nie stać - lub przegrali w nierównej walce z bileterią.
Cóż - po przeciwnej stronie tej barykady stoi Sylwia Butor. Jej sytuacja nie dotyczy co prawda koncertów, ale Labubu - trendu, który aktualnie przejął cały internet. Modelka wprost przyznała, że tego nie rozumie: właśnie dlatego pijarową paczkę z viralowymi zabawkami postanowiła przekazać w ręce kogoś, kto serio jest into it.
Sylwia Butor podarowała Labubu dwóm przyjaciółkom
Modelka otrzymała paczkę od KicksZone - sklepu z ubraniami i sneakersami, a także limitowanymi gadżetami. Sylwia przyznała już na samym początku, że ominął ją hype na Labubu, ale że chętnie przyjmie podarunek, jeśli będzie mogła rozdać zabawki. Marka się zgodziła - pozostało tylko przekazać maskotki.
Co najlepsze: influencerka nie urządziła żadnego konkursu. Nie było żadnych wymagań obserwowania, komentowania, udostępniania w celu podbicia zasięgów, Sylwia wyznała, że wpisała na TikToku "Labubu z papieru" i w ten sposób znalazła dziewczynkę, która dostała takiego stworka od swojej przyjaciółki. W związku z tym, że w paczce od KicksZone znalazły się dwie zabawki: obie dziewczynki otrzymają od niej najprawdziwszego Labubu.
"Hejka, to ja, wiesz pierwszy raz miałam taką sytuację, jeszcze nigdy nikt mi nie wysłał z popularnych osób Labubu i nie wiem, jak to się robi, więc możesz mi powiedzieć, jak to się robi, naprawdę jestem tak po prostu szczęśliwa" - napisała Jagoda w komentarzu pod filmem Sylwii Butor. To trzeba przyznać - maks słodka historia.
Popularne
- Co oznacza 67? Zagadkowa liczba opanowała internet
- Julia Wieniawa - "Światłocienie" nudzą i bawią [RECENZJA]
- Test sosu do hot-doga o smaku Sprite'a. Czy to może być dobre?
- Nowa dziewczyna Wardęgi została youtuberką. Ujawniła swój cel
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Monika Kociołek nie dostała paczki od Apple. Ma pretensje do firmy?
- Niebezpieczny incydent w Warszawie. Największy budynek w UE stracił szybę
- Religia będzie obowiązkowa w szkole? Burza wokół projektu