Partner Gii nie ma pozwolenia na odwiedzanie klubów ze striptizem.

Wiralowe "10 zasad w związku". Zdrowe granice czy krótka smycz?

Źródło zdjęć: © @giaaldisert TikTok, canva
Marta Grzeszczuk,
07.09.2023 14:00

Tiktokerka Gia Aldisert wywołała poruszenie, ujawniając 10 reguł obowiązujących w jej długoletnim związku. Komentatorzy podzielili się na dwa obozy.

Wiralowy film tiktokerki Gii Aldisert obejrzało już 8,5 mln użytkowniczek i użytkowników, z czego 1 mln wyraziło swoją aprobatę polubieniem. W nagraniu zatytułowanym "10 kontrowersyjnych rzeczy w moim stałym związku" 21-letnia Gia opowiada o regułach, które obowiązują w jej 6-letniej relacji z chłopakiem.

10 zasad w związku wg wiralowego tiktoka

trwa ładowanie posta...

Pierwszą zasadą w związku tiktokerki jest fakt, że "zawsze" udostępniają sobie nawzajem z partnerem lokalizacje w swoich telefonach. Jako uzasadnienie Gia podaje względy bezpieczeństwa i wygody, ale dodaje również: "Nie mamy nic do ukrycia. Byłoby podejrzane, gdybyśmy nie chcieli dzielić się lokalizacjami".

Zasada numer dwa to: "Nie wolno mu chodzić do klubów ze striptizem". Tiktokerka wyjaśnia, że nie rozumie po co mężczyzna, który ma partnerkę miałby odwiedzać takie miejsca. Rzuca również: "Dlaczego miałbyś płacić jej rachunki? Jeśli w ogóle, to powinieneś płacić moje".

W myśl trzeciej zasady, zarówno partner Gii, jak i ona sama mają zielone światło na "podróże z dziewczynami" i "podróże z chłopakami". W tym punkcie młoda kobieta podkreśla, że mają do siebie nawzajem bezwzględne zaufanie.

Czwarta zasada zabrania obojgu lajkowania "thirst traps" (pułapki pożądania) w mediach społecznościowych. Thirst traps to treści, najczęściej wizualne, mające wzbudzić zainteresowanie seksualne obserwatorów lub obserwatorek.

Najprostszym przykładem są roznegliżowane zdjęcia w "prowokacyjnych" pozach, ale zdarzają się thirst traps dużo subtelniejsze. Gia uważa, że lajkowanie ich oznacza brak szacunku dla partnerki lub partnera, przede wszystkim dlatego, że polubienia są widoczne dla osób postronnych.

Rozwinięciem jest kolejna reguła, która wyklucza obserwowanie kont modelek i modeli instagramowych przez Gię i jej partnera. Uzasadnienie jest takie samo jak dla thirst traps.

Zaufanie w jasno wytyczonych ramach

Szósta reguła w relacji tiktokerki odnosi się do przyjaźni z osobami tej samej płci. Są one co prawda dopuszczalne, ale nie jeśli mogłyby być opisane jako "najlepsze przyjaźnie". Gia uważa, że najlepszymi przyjaciółmi przeciwnej płci powinni być dla siebie z partnerem nawzajem. Wykluczone jest wspólne nocowanie z płcią przeciwną, a także flirtowanie.

W ramach siódmej reguły dopuszczalne jest wychodzenie do klubów bez partnerki lub partnera. Gia dodaje jednak, że byłaby zaniepokojona, gdyby jej chłopak chciałby to robić zbyt często. Jak tłumaczy, dziewczyny chodzą do klubów pobawić się we własnym gronie, chłopacy robią to żeby "wyrywać panny".

Gia i jej chłopak znają nawzajem swoje hasła do telefonów. To zasada numer osiem. Według tiktokerki w tak długim związku, jak jej 6-letni "nie powinno się mieć nic do ukrycia". Dodatkowo ułatwia jej to zamawianie jedzenia na smartfonie partnera.

Dziewiąta reguła dotyczy "filmów dla dorosłych". Gia nie dopuszcza ich oglądania, uważa, że są "toksyczne dla umysłu, stwarzają nierealistyczne standardy i łatwo się od nich uzależnić".

Związki na własnych zasadach

Zgodnie z 10. zasadą tiktokerka i jej partner nie wezmą ślubu, dopóki obydwoje nie będą finansowo niezależni. Gia tłumaczy, że gdy wspomina o swoim związku, dostaje mnóstwo komentarzy o treści "6 lat? A gdzie pierścionek?". 21-latka wyjaśniła, że są jeszcze bardzo młodzi, jej partner ma 22 lata. Dodała, że oboje są również na tyle "extra", że ich wesele nie będzie tania imprezą, więc zaczekają z nim aż będą mogli sobie na nie pozwolić.

W komentarzach wyraźnie rysują się dwa obozy. Pierwszy pod sztandarem "co tu kontrowersyjnego? normalne, zdrowe zasady". Przedstawiciele drugiego zauważają, że jak na ogromne pokłady zaufania deklarowanego przez Gię, bardzo wiele z jej reguł obraca się wokół prób kontrolowania drugiej osoby. Sama tiktokerka podsumowuje swoje nagranie stwierdzeniem: "Te zasady działają dla nas, każdy może stworzyć własne".

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 1
  • emoji ogień - liczba głosów: 2
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 3
  • emoji smutek - liczba głosów: 2
  • emoji złość - liczba głosów: 2
  • emoji kupka - liczba głosów: 14
Wojtek,zgłoś
Jak im pasi to ok, filmy porno mnie nie uzależniają, lajkowanie fajnych lasek mojej żonie aż tak bardzo nie przeszkadza, mogę nawet w klubie zachwycać się innymi laskami i komentować soczyście po męsku. Ufamy sobie w granicach rozsądku i tyle. Ona mówi wracasz ze mną a nie z inną i to jest ważne, porno sobie włącze nie po to aby męczyć rękę, ale żeby zaraz do żony polecieć...pomaga, haha, tak samo foty. Z tym, że moja żona jest mega zgrabna i ładna :) Z ZOO nie uciekła i nie udaje hipopotama czy tam słonia, więc nie ma o co się martwić.
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się
Zwykły Tom,zgłoś
Nikogo nie raniny mówiąc prawdę o kobietach -faceci obiedzie się i idzie swoją droga -po co użerać się dla 10 minut przyjemności -nie warto płeć piękna ma wymagania my tez będziemy mieli i to kobiety za niedługo będę płacić za seks a nie odwrotnie Dziekuje nie wstydzie się prawdy :)
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się
Rysiek,zgłoś
a umie gotować?
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 4