Teściowa Andziaks reaguje na ozdoby. "Te jajka na Pudelku nie wyglądały tak ładnie"
Przyszedł moment sądu. Teściowa Andziaks przyjechała obejrzeć ozdoby wielkanocne, które influencerka kupiła w tym roku. Jak oceniła gigantyczne zające, wielki wazon ze sztucznymi gałęziami czy figury jajek?
Angelika Trochonowicz, działająca pod pseudonimem "Andziaks", to znana influencerka, która zdobyła ogromną popularność na polskim YouTube i Instagramie. W internecie tworzy głównie content lifestyle'owy. Jej mąż, Łukasz Trochonowicz "Luka", wspiera ją zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Często pojawia się w publikowanych materiałach. Dodatkowo prowadzi własne konta w social mediach.
Podobne
- Andziaks chce kupić króliki XXL. Zbuduje drugi "dom" na ozdoby?
- Luka i Andziaks są kontrowersyjni? Przecież to ludzie robią z igły widły...
- Luka przywołuje Andziaks do porządku. "Nie normalizujmy zakupoholizmu"
- Kolejny viral córki Andziaks. "Pała na wysokości"
- Oficjalnie. Andziaks buduje DUŻY DOMEK na ozdoby świąteczne
Adziaks ma bzika na punkcie ozdób?
Żadną tajemnicą jest, że Andziaks ma bzika na punkcie zakupów i ozdabiania domu. Te dwie "obsesje" nie zwiastują nic dobrego... Influencerka co kilka miesięcy wydaje grube tysiące, aby kupić kolejne dekoracje. Niedawno na YouTube pokazała swój garaż, który do najmniejszych zdecydowanie nie należy. Pomieszczenie jest wypełnione wielkimi kartonami z bombkami, choinkami, gigantycznymi laskami oraz mniejszymi tematycznymi figurkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
VLOG : KUPUJEMY WIELKANOCNE DEKORACJE!🐰🌸🐥
Mimo to youtuberka postanowiła zamówić kolejne ozdoby... Z okazji zbliżających się świąt Wielkanocnych kupiła gigantyczne króliki, kilkumetrowe sztuczne gałęzie w wazonie, na których są powieszone pisanki czy sporych rozmiarów figury jajek.
Teściowa influencerki reaguje na ozdoby
Luka nawet podczas filmików jasno daje do zrozumienia swojej żonie, że ta przesadza. Już wielokrotnie podkreślał, że jej zachowanie napędza konsumpcjonizm. Co prawda przyznał, że niektóre z ozdób są ładne, natomiast w zupełności nie potrzebne.
Gdy Andziaks pojechała do ukochanego Flora Point zobaczyć, jakie dekoracje wielkanocne mają w tegorocznej ofercie, zabrała ze sobą mamę. Obie kobiety były oczarowane gigantycznymi ozdobami. Mimo że cena największych figurek wynosiła blisko pięć tysięcy zł, to ani influencerka, ani jej mama nie uważają tego za przesadę. - 4900 zł, eh, luz - powiedziała pani Aga machając ręką.
W końcu przyszedł czas na konfrontację teściowej Andziaks - czyli mamy Luki - z wielkanocnymi dekoracjami. Kobieta była co prawda zaskoczona, natomiast bardzo podobały jej się ogromne figury. - Pięknie, ale powiem ci, że te jajka na Pudelku nie wyglądały tak ładnie - przyznała mama influencera. Lukę bardzo rozbawił fakt, że dowiaduje się, co u nich słychać z internetu.
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Wiernikowska dołączyła do groźnego trendu. Naraziła zdrowie swojego synka?
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży