Nikita mocno o akceptacji siebie. "Wolę być ulana, ale szczęśliwa"

Nikita nadal cieszy się ogromną popularnością. Jej droga od dziewczyny Daniela Magicala do samodzielnej influencerki przebiegła błyskawicznie. Po rozstaniu z patostreamerem znalazła się pod skrzydłami Amadeusza Ferrariego, który obiecał swoim widzom spektakularną metamorfozę Nikoli. Nowy wygląd, nowe otoczenie, nowy rozdział w życiu. Jak na influencerkę przystało, Nikita spróbowała także sił w muzyce - jej singiel "GLOW UP" na YouTubie przekroczył już dwa miliony wyświetleń.

Pod koniec października 2023 roku przyjęła zaręczyny Łukasza Pawłowskiego "Cameraboya". Para niedawno zamieszkała razem, adoptowała kota (co wywołało spore kontrowersje wśród internautów) i rozpoczęła kolejny etap wspólnego życia. Nikita zrobiła też duży krok w stronę samodzielności i kupiła swój pierwszy samochód.

Mimo sukcesów influencerka często spotyka się w sieci z hejtem dotyczącym jej wyglądu. Wcześniej Nikita nie dbała o swoje zdrowie - przyjmowała dużo używek, substancji psychoaktywnych i alkoholu. Obecnie wraca do dobrych nawyków i nie kryje się z tym, że jest z siebie dumna.

Nikola obecnie prowadzi zupełnie inne życie niż u boku Daniela Magicala. Influencerka działa w socialach, trenuje i pokazuje lifestyle'owy content ze swoim partnerem Cameraboyem.

- Wolę być ulana, ale naprawdę szczęśliwa niż wychudzona, wysuszona i nieszczęśliwa. Serio, bo teraz, jak widać, i mam biust, mam trochę w brzuszku, ale to mogę spalić, mam w udach... Uda na przykład mega mi się podobają. Jakieś tam wcięcie w talii mam. Mam pupę - powiedziała Nikita na streamie. Slay, girl. Dieta cocaine chic już dawno jest passe, a zdrowie definitywnie jest ważniejsze od wyglądu. Shot z live'a ponownie zviralował na X. Tam jednak został opatrzony wieloma niepochlebnymi komentarzami.