Tede wyjaśnił Smolatego? "Przywalił w melanż dzień wcześniej"

Jacek Graniecki, występujący pod pseudonimem "Tede", to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci na polskiej scenie hip-hopowej. Przez lata działalności scenicznej nabył mnóstwo przydomków. Fani nazywają go: TDFem, Fiodorem, Jacą oraz DJ Buhhem. Pochodzący z Warszawy raper zyskał popularność dzięki swojemu oryginalnemu stylowi. Można go znać z piosenek takich jak: "Drin za Drinem", "fiGGo faGGo" czy "Ostatnia noc".

W swojej twórczość często porusza tematy społeczne, polityczne i kulturowe. Choć Tede nie unika kontrowersji, to jego wpływ na kulturę hip-hopową w Polsce jest niezaprzeczalny. Jego teksty nierzadko wywołują dyskusje i skłaniają do refleksji, co sprawia, że pozostaje on jednym z najbardziej znaczących artystów w historii polskiego rapu.

Norbert Smoliński, działający pod pseudonimem "Smolasty", to popularny piosenkarz. Można go znać z takich piosenek jak "Duże Oczy", "Gorzki smak" czy najnowszej kolaboracji z Dodą "Nim zajdzie słońce". Mężczyzna rozpocząć swoją działalność muzyczną 10 lat temu. Niedawno przyznał, że przydałby mu się trochę odpoczynku.

Smolasty miał zagrać dwa koncerty w jeden dzień. Pierwszy występ odbywał się w Częstochowie, a drugi w Nysie. Niestety artysta nie zdążył przyjechać na czas i jego show opóźniło się o dwie godziny. Tłum fanów cierpliwie poczekał na Smolastego, jednak gdy ten w końcu wyszedł na scenę, zawiódł publiczność. Muzyk już po 20 minutach koncertu powiedział, że jest przemęczony i wysiada mu głos. Wszystko zrzucił na managera, który rzekomo miał bookować mu zbyt dużą liczbę występów. Po krótkiej przemowie publicznie zapowiedział, że go zwolni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na Smolastego spadła masa krytyki. Jedni współczuli mu intensywnego okresu w jego karierze, natomiast większość osób z branży stwierdziła, że mężczyzna przesadza. Do tej drugiej grupy należy Tede, który wypowiedział się na temat ostatniej afery z piosenkarzem. Podczas wywiadu w Kanale Zero stwierdził:

- On mówi, że nie jest w stanie śpiewać. On nie jest w stanie śpiewać z playbacku, ludzie. Słyszysz gościa i on mówi normalnie, ja straciłem nieraz głos na koncercie przez darcie mordy. To jak tracisz głos, to nie masz głosu. Przecież on jest ewidentnie zmęczony, bo przywalił w melanż dzień wcześniej.