Taylor Swift wściekła przez deepfake. "Trzeba zatrzasnąć przed tym drzwi"

Taylor Swift nie ma ostatnio łatwego życia. Nie dość, że musi mierzyć się z niezrównoważonymi stalkerami, stała się celem witryny Celeb Jihad, która lekceważy amerykańskie przepisy dotyczące filmów dla dorosłych i nadal wymyka się służbom ds. cyberbezpieczeństwa. Na stronie pojawiły się wygenerowane w AI obrazy przedstawiające amerykańską piosenkarkę w sugestywnych okolicznościach.

Nie trzeba było długo czekać, żeby trolle rozpowszechniły je w popularnych serwisach społecznościowych na czele z X [Twitterem]. Platformy w miarę szybko opanowały powódź, a fałszywe zdjęcia są regularnie usuwane. Nie zmienia to faktu, że należy wprowadzić odpowiednie zabezpieczenia, by uniknąć podobnych sytuacji.

Jedna z osób z bliskiego środowiska Taylor Swift w rozmowie z Daily Mail stwierdziła, że piosenkarka i jej management rozważają podjęcie kroków prawnych przeciwko stronie internetowej oraz osobom rozpowszechniającym fałszywe obrazy.

"Konto na Twitterze, które je opublikowało, już nie istnieje. To szokujące, że platforma mediów społecznościowych w ogóle pozwoliła na ich publikację. Te obrazy muszą zostać usunięte z każdego miejsca, w którym istnieją i nie powinny być promowane przez nikogo" - wyjaśnia osoba bliska Taylor Swift.

"Rodzina i przyjaciele Taylor są wściekli, podobnie jak jej fani. Mają do tego prawo i każda kobieta powinna być. Trzeba zatrzasnąć przed tym drzwi. Należy uchwalić przepisy, aby temu zapobiec i wprowadzić je w życie" - kwituje źródło.

Warto dodać, że Taylor ma bardzo oddanych fanów, którzy w odpowiedzi na deepfake zaczęli masowo publikować w mediach społecznościowych prawdziwe zdjęcia artystki, aby przykryć nimi potencjalne wycieki fałszywek.

Nie trzeba daleko szukać, by znaleźć dowody na tragiczne w skutkach wykorzystanie deepfake’u. W ostatnich dniach również Daily Mail donosił o 14-latce, która odebrała sobie życie przez szkolnych dręczycieli. Chłopcy zamieścili na Snapchacie jej fałszywe kompromitujące zdjęcia. Dziewczynka przed śmiercią zostawiła w pamiętniku wiadomość: "Nie zasługuję na to, by żyć".