Tajemnica śmierci Tupaca. Czy Diddy stoi za zamachem na legendę rapu?

Tupac Shakur, jeden z najbardziej wpływowych artystów hip-hopowych wszechczasów, zginął we wrześniu 1996 r. w wyniku zamachu w Las Vegas. Pomimo wieloletnich śledztw i licznych spekulacji, dokładne okoliczności jego śmierci wciąż pozostają nieznane.

Blisko 30 lat po tych wydarzeniach rodzina rapera podejmuje kolejną próbę odkrycia prawdy. Zatrudniła prawnika Alexa Spiro, który wcześniej pracował m.in. dla Elona Muska i Megan Thee Stallion. Tym razem nowojorski adwokat zbada możliwość powiązań między śmiercią Tupaca a znanym producentem muzycznym Seanem "Diddym"Combsem.

We wrześniu 2023 r. miało miejsce ważne wydarzenie w śledztwie, gdy Duane "Keefe D" Davis, były lider gangu, został aresztowany i oskarżony o udział w zamachu na Shakura. Davis przyznał, że Combs miał oferować mu milion dolarów za organizację zamachu na Tupaca. Chociaż te sensacyjne rewelacje mogą wydawać się nieoczekiwane, dla wielu fanów i badaczy nie są one całkowitym zaskoczeniem, ponieważ od lat spekulowano o zaangażowaniu Diddy'ego w śmierć Shakura.

Diddy, który od zawsze zaprzeczał wszelkim zarzutom, ponownie znalazł się w centrum uwagi. Mimo publicznych zapewnień o swojej niewinności, powiązania między nim a śmiercią Tupaca nadal wracają. W popkulturze temat ten również nie pozostaje bez echa - przykładem jest utwór "Fuel" Eminema i JID-a z 2024 r., gdzie artyści nawiązują do tragicznych losów Tupaca i Notoriousa B.I.G., sugerując pewne związki między tymi wydarzeniami.

Diddy wielokrotnie mierzył się z oskarżeniami związanymi z zamachem na Tupaca. W 2008 r., po artykule w "Los Angeles Times", sugerującym zaangażowanie jego współpracowników, Combs kategorycznie zaprzeczał jakimkolwiek powiązaniom, określając zarzuty jako fałszywe. Mimo tych zapewnień, cień podejrzeń nadal ciąży nad jego osobą.

Sytuacja Diddy'ego jest dodatkowo skomplikowana przez poważne zarzuty kryminalne, w tym handel ludźmi i przestępstwa seksualne. Te nowe oskarżenia sprawiają, że opinia publiczna z większym zainteresowaniem śledzi wydarzenia związane z Tupacem.

Proces Duane'a "Keefe D" Davisa, który ma rozpocząć się w marcu 2025 r., może okazać się przełomowy w wyjaśnieniu tajemnic związanych ze śmiercią Tupaca Shakura. W miarę jak nowe dowody i zeznania wychodzą na jaw, nadzieja na odkrycie prawdy rośnie. Rodzina rapera i jego sympatycy z całego świata wciąż liczą na sprawiedliwość i zamknięcie tego bolesnego rozdziału.

Analityczka kryminalistyczna Sheryl McCollum stwierdziła, że Diddy może być związany z morderstwem Tupaca oraz strzelaniną, która miała miejsce dwa lata przed śmiercią rapera. Według McCollum, dla niej cała sprawa zaczęła się w 1994 r., kiedy to Tupac został postrzelony.

W trakcie napadu w nowojorskim Quad Records raper został pięciokrotnie postrzelony, a w tym samym czasie w studiu znajdował się Diddy z około 40-osobową świtą. Tupac trafił do szpitala, skąd szybko się wypisał, obawiając się o swoje życie. O zamach obwinił swoich rywali ze wschodniego wybrzeża, Combs'a i Notoriousa B.I.G.

McCollum podkreśliła, że strzelanina była niezwykle intensywna, raper został postrzelony pięć razy, a tymczasem Combs i jego 40-osobowa świta pozostawali nietknięci. Wskazała, że nie miało to sensu, jeśli celem napadu miała być jedynie biżuteria i pieniądze, szczególnie gdy tak duża grupa nie została zaatakowana.

W 1995 r. Tupac w wywiadzie dla magazynu "Vibe" wspominał, że podczas napadu nikt do niego nie podszedł i nikt na niego nie patrzył. Diddy miał stać z tyłu, mimo że znał Tupaca i wiedział o jego wcześniejszych działaniach na rzecz Biggiego.

Dwa lata później raper zginął na ulicy, gdy oddano w jego stronę 12 strzałów z BMW, z których pięć go raniło. Samochód zatrzymał się na czerwonym świetle, co uniemożliwiło Tupacowi ucieczkę. McCollum zauważyła, że za każdym razem, gdy Tupac zostawał postrzelony, był w jakiś sposób uwięziony, co jej zdaniem zmniejsza pulę podejrzanych.

Śmierć Tupaca Shakura od lat budzi kontrowersje i spekulacje. Choć Sean "Diddy" Combs zaprzecza swojemu zaangażowaniu, nowe dowody i nadchodzący proces Davisa mogą rzucić inne światło na sprawę. Czy prawda wreszcie ujrzy światło dzienne? Czas pokaże, ale jedno jest pewne - historia Tupaca Shakura wciąż nie została w pełni napisana.