Święta przyjdą wcześniej? Szok w sprawie "Kevina samego w domu"

Polskie obchody świąt Bożego Narodzenia łączą w sobie wielowiekowe tradycje z nowoczesnymi motywami. Karp, dzielenie się opłatkiem czy kapusta z grochem łączą się z pieczonym łososiem, sushi czy wspólnym oglądaniem filmów. W wielu domach tradycją zbliżoną do 12 potraw jest wieczorny seans "Kevina samego w domu" lub "Kevina samego w Nowym Jorku". Stacje telewizyjne co roku prześcigają się w tym, kto jako pierwszy zapowie projekcję filmu o chłopcu broniącym domu przed dwoma, średnio ogarniętymi włamywaczami, których celem jest luksusowa willa McCallisterów. W tym roku jednak fanów Kevina czeka niemiła niespodzianka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tegoroczna ramówka Polsatu zaskakuje widzów. Stacja telewizyjna zapowiedziała, że "Kevin sam w domu" zostanie wyemitowany już jesienią. Zgodnie z jesienną ramówką film zostanie wyemitowany już w sobotę, 5 października. Zaskoczeniem może być także godzina, o której Kevin przejmie polskie telewizory. Opowieść o zapominalskich rodzicach i serii niefortunnych zdarzeń zostanie wyemitowana o godzinie 15.15.

Jesienny seans "Kevina samego w domu" może wywołać niepokój wśród fanów filmu, którzy łączą go z świętami Bożego Narodzenia. Pod znakiem zapytania stoi bowiem wigilijne spotkanie z Kevinem McCallisterem. Być może Polsat postawi na "Kevina samego w Nowym Jorku", którego wyemituje zamiast pierwszej części serii. Mimo tego nie należy tracić nadziei: już w 2010 r. Polsat pominął "Kevina samego w domu" w listopadowej i grudniowej ramówce. Wówczas sprawa wywołała protesty społeczeństwa, które stworzyło internetową pikietę na Facebooku. Sprawa zjednoczyła ponad 50 tys. Polaków, którzy oczekiwali wigilijnego seansu kultowego klasyka.