Stuu pobity

Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet

Źródło zdjęć: © Podlewski / AKPA
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,18.02.2025 20:30

W mediach społecznościowych krąży nagranie, które ma przedstawiać scenę napaści na Stuarta B. "Stuu". Sytuacja miała się rozegrać w Luton w Wielkiej Brytanii, gdzie mieszka kontrowersyjny youtuber.

Źródłem nagrania jest pewne konto na Instagramie, którego właściciel od dawna publikuje treści z Wielkiej Brytanii. Z opisu wynika, że jest to Luton, czyli miasto, gdzie mieszka Stuu. Film trwa kilkanaście sekund i przedstawia ulicę nocą. Do samotnie idącego mężczyzny podbiega dwóch mężczyzn, z których jeden trzyma telefon i wszystko nagrywa. Drugi zatrzymuje się naprzeciw przechodnia i pyta o jego dane. Jest on wyraźnie zaniepokojony spotkaniem z napastnikami.

- Stuart?

- Co?

Kiedy tylko Stuu się odzywa, jeden z mężczyzn uderza go w twarz. Youtuber zatacza się, po czym zrywa do ucieczki. Napastnik rzuca w jego stronę wiązankę przekleństw. Stuu jeszcze się odwraca i pyta:

- Co ty robisz?

Stuu pobity? Nagranie trafiło do sieci

Nagranie jest słabej jakości, ale barwa głosu i twarz mężczyzny z dużym prawdopodobieństwem mogą należeć do Stuu. Wielu internautów, którzy obejrzeli nagranie, rozpoznaje w mężczyźnie byłego lidera Teamu X. Film z zajścia jest szeroko dostępny w sieci.

Stuu pobity?
Stuu pobity? (Fala Hejtu , Twitter)

Co dalej w sprawie Stuu?

Nagranie z pobicia Stuu dowodzi, że Pandora Gate wciąż budzi wiele emocji. Jest to afera o podłożu pedofilskim, która wybuchła jesienią 2023 r. Dotyczy ona oskarżeń wobec znanych youtuberów o utrzymywanie niewłaściwych kontaktów z nieletnimi. Dowody w sprawie przedstawili Sylwester Wardęga i Mikołaj Tylko "Konopskyy". Głównym podejrzanym jest Stuart B. "Stuu", który przebywa w Wielkiej Brytanii, gdzie oczekuje na ekstradycję do Polski.

Dlaczego ekstradycja Stuu tak bardzo się przeciąga? Youtuber odwołał się od ekstradycji, a jego wniosek wciąż oczekuje na rozpatrzenie w brytyjskim sądzie.

- Uprzejmie informuję, że odwołanie podejrzanego nie zostało jeszcze rozpoznane przez sąd wyższej instancji na terenie Wielkiej Brytanii w Manchesterze. Podejrzanemu zarzuca się dwa czyny z art. 200 § 1 k.k. i dwa czyny z art. 208 k.k. Na chwilę obecną w sprawie nie występują inni podejrzani - przekazał dla Przeglądu Sportowego Piotr Skiba, rzecznik rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1