Mortalcio prawie został pobity? Przez chwilę zrobiło się groźnie

Mortalcio w okolicy Dnia Kobiet wypuścił film, w którym rozdawał róże influencerkom. Była to okazja, aby na jego filmie wystąpiło wielu popularnych twórców i twórczyń m.in. Czvjnik, Monika Kociołek, Paulina Hornik, Karolina Pilarczyk, Kasix, Natsu. Atmosfera była świetna, dopóki Mortalcio nie pojechał w odwiedziny do Mai Ciesielskiej, modelki i tancerki.

Ku zaskoczeniu Mortalcia i towarzyszących mu influencerów, drzwi otworzył Seungbin Hwang, koreański partner Mai. Chłopak nie był zachwycony z powodu wizyty trzech gości z różami.

- Kim jesteście? - zapytał Seungbin.

- Trollujesz mnie - odpowiedział Mortalcio.

Atmosfera zrobiła się gęsta. Koreańczyk zapytał, dlaczego influencerzy nagrywają spotkanie. Po chwili rozmowy wyszła Maja i przywitała się ze znajomymi z branży. Seungbin nie był przekonany i nakazał dziewczynie wrócić do apartamentu. Zamknął za nią drzwi i zaczął wyjaśniać sprawę z Mortalciem.

- Możesz wyłączyć nagrywanie? - zapytał Seungbin operatora. - Jestem poważny. Nie wiedziałem panowie, że mnie nagrywacie.

Koreańczyk podejrzewał Maję, że go zdradza. W pewnym momencie chwycił Mortalcia za bluzę i docisnął do ściany. Influencer wydawał się zaskoczony sytuacją i zaczął żartować. Wtedy nastąpił twist, którego absolutnie, ale to absolutnie nikt się nie spodziewał - Seungbin wyszedł z roli i po koleżeńsku przywitał się z influencerami.

Mortalcio podzielił szarpaninę na dwa odcinki, więc jego fani przez pewien czas nie wiedzieli, jakie jest zakończenie historii z Seungbinem. Nie brakowało zatroskanych głosów, że Koreańczyk zbyt brutalnie potraktował Mortalcia. Ostatecznie wyszedł z tego fajny content, a panowie podali sobie ręce, żeby nie powstały żadne teorie na temat ich "konfrontacji".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo