Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka

Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?

Źródło zdjęć: © TikTok
Oliwia Ruta,
17.02.2025 22:00

W ostatnich miesiącach w internecie zrobiło się głośno o pewnym korepetytorze. Jego nietypowe podejście do nauczania oraz dwuznaczne treści publikowane na TikToku wzbudzają ogrom kontrowersji wśród internautów oraz rodziców. Sprawa właśnie trafiła do biura Rzeczniczki Praw Dziecka.

Podobno w nauczaniu dzieci i nastolatków nastolatków najważniejsze jest odpowiednie podejście. Młodzi potrzebują motywacji do działania i często niekonwencjonalnych rozwiązań, które pomogą im w przyswajaniu wiedzy. Ten 33-letni korepetytor z Warszawy najwyraźniej popiera tą myśl. Z początku publikował w internecie filmiki, na których spotykał się ze swoimi uczniami w różnych kawiarniach czy restauracjach, aby milej płynął im czas.

trwa ładowanie posta...

Z czasem na jego TikToku zaczęły pojawiać się podejrzane filmiki. Wielokrotnie dodawał do nagrań muzykę, przez wielu internautów uważaną za dwuznaczną np. "na legalu" od Bryskiej czy komentarze, które w zestawieniu z kadrami jedzących dzieci, mogą brzmieć naprawdę niesmacznie. Dodatkowo kupował im drogie prezenty czy po prostu zabierał na zakupy, co również przykuwa wzrok internautów.

Korepetytor tworzy dwuznaczny content?

Profil korepetytora jest pełen opisów, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się głupim żartem, ale, coraz częściej powielane, budzą wątpliwości wśród masy internautów. W jednym z filmików nazwał swojego ucznia "przystojnym Patrykiem", innego określił mianem "wspaniałego chłopaka", a spotkanie z uczennicą opisał jako "wyjątkową randkę".

trwa ładowanie posta...

Pod innym tiktokiem napisał nawet, że razem z podopiecznym "kochają się", doprecyzowując poniżej - "uczyć się matematyki". Odpowiadając na komentarz jednego z użytkowników TikToka, stwierdził natomiast, że "jest w związku" z jednym ze swoich uczniów.

Rzeczniczki Praw Dziecka bierze sprawy w swoje ręce

Pomimo kilku wypowiedzi uczniów korepetytora, którzy zaznaczali, że robią sobie z mężczyzną żarty, sprawą zajęła się Rzeczniczka Praw Dziecka. Portal Gazeta.pl zwrócił się do biura RPD Moniki Horny-Cieślak z prośbą z pytaniem, czy kontrolują sprawę dotyczącą 33-latka.

trwa ładowanie posta...

"RPD z uwagą śledzi działania w internecie mogące nieść ryzyko zagrożenia dla zdrowia i życia dzieci. Przedmiotowa sprawa znana jest Rzeczniczce Praw Dziecka. W przedmiotowej sprawie Biuro Rzeczniczki Praw Dziecka podjęło szereg czynności, w tym wystąpiło o usunięcie szkodliwych treści" - przekazała Anna Lewicka z zespołu prasowego portalowi.

Źródło: Gazeta.pl

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0