Rosja zrobiła prezent Korei Północnej. Niedźwiedzie ruszyły w daleką drogę

Jak przypieczętować przyjaźń między dwoma mocarstwami rządzonymi przez dyktatorów? Najlepszy będzie oczywiście prezent w postaci... żywego towaru? Rosja i Korea Północna od lat podtrzymują relacje polityczne i gospodarcze. Prezent od Władimira Putina dla Kim Dzong Una w nieoczywisty sposób podkreśla ich związek. Przywódca Korei Północnej otrzymał naprawdę nietypowy podarunek w postaci 75 zwierząt, które z ZOO w Moskwie trafią do ogrodu zoologicznego w Pjongjangu.

Wśród przekazanych zwierząt znalazły się m.in. dwa niedźwiedzie brunatne, jaki, białe kakadu, bażanty oraz kaczki mandarynki.

Zwierzęta trafią do do ZOO w stolicy Korei Północnej, Pjongjangu, które jest jedną z popularnych atrakcji, ale także elementem propagandowym. Ogród zoologiczny nie tylko wskazuje na troskę rządu o naturę, ale także ma budzić podziw i podkreślać bogactwo państwa poprzez obecność w nim licznych egzotycznych gatunków.

Choć sam gest być może nie budzi zastrzeżeń, wiele osób, w tym również ekologów i aktywistów walczących o prawa zwierząt, zaprotestowało po zobaczeniu na wideo, w jakich warunkach zostały one przewiezione z Rosji do Korei. "Podwójna klatka... Czym zawiniły te biedne zwierzęta?".