Rezi też organizował loterię. Nie boi się, że podzieli los Buddy
Rezigiusz, podobnie jak osadzony w areszcie Budda, organizował loterie z nagrodami. W rozmowie z Kubą Wojewódzkim zdradził, czemu nie obawia się, że skończy jak motoryzacyjny youtuber.
W najnowszym odcinku podcastu "WojewódzkiKędzierski" gościem był jeden z najpopularniejszych polskich youtuberów - Rezigiusz. W trakcie rozmowy pojawił się temat budzący ostatnio wiele kontrowersji w środowisku polskich twórców internetowych - loterie z nagrodami. Podobnie jak Budda, Rezigiusz organizował swoją akcję, ale jak sam podkreślił, nie obawia się konsekwencji, bo "firma, która to obsługiwała, zrobiła wszystko, jak trzeba".
Podobne
Rezi i Budda - różne losy podobnych inicjatyw
Rezigiusz, czyli Remigiusz Wierzgoń, jest znanym twórcą internetowym, którego kanał na YouTube subskrybuje aż 5,13 miliona osób. Do niedawna równie popularny był inny youtuber, Kamil L., znany jako Budda. Jego kanał jednak zakończył działalność z ostatnią loterią, po której youtuber trafił do aresztu. W przeciwieństwie do Reziego, Budda musi zmierzyć się z poważnymi zarzutami dotyczącymi działalności związanej z organizacją loterii i ewentualnymi naruszeniami prawa.
W przypadku Buddy, jego akcje nadzorowała dr Wentura-Duda, którą youtuber określał żartobliwie jako swoją "loteryjną mamuśkę". Choć sprawa Kamila L. jest wciąż w toku, budzi duże zainteresowanie i pytania o legalność działań podobnych inicjatyw wśród influencerów.
Wojewódzki: "A ty się nie boisz konsekwencji?"
W trakcie rozmowy z Rezigiuszem Kuba Wojewódzki poruszył temat loterii, przypominając, że youtuber także organizował podobne akcje promocyjne. - U ciebie pamiętam kiedyś też była loteria, też rozdawałeś żółtego Mustanga. Miałeś taki moment, że zacząłeś się drapać w głowę i myśleć, "czy ja to cholera dobrze podatkowo rozliczyłem?". […] Tam też był ebook do kupienia - zagadnął Reziego Wojewódzki.
Rezigiusz odpowiedział, że już na etapie planowania podszedł do organizacji loterii odpowiedzialnie, angażując profesjonalną firmę, by zadbała o formalności. Jak sam wyjaśniał, zależało mu na tym, by skupić się na rozrywce i na edukacyjnych treściach dla swoich widzów, zostawiając kwestie techniczne specjalistom.
- Ta firma, która to obsługiwała, zrobiła wszystko, jak trzeba. Oni są po to, by to wszystko dobrze poukładać, a ja skupiam się na tym, żeby prowadzić rozrywkę i zrobić ją w charakterze edukacyjnym
Współpraca z profesjonalistami - klucz do sukcesu
Rezi, jak często jest nazywany przez fanów, prowadzi nie tylko sam kanał, ale zarządza zespołem 18 osób, które wspierają jego działania. Zatrudnia m.in. specjalistów od postprodukcji i operatorów wideo. Obecnie pracuje też nad kursem dla influencerów. Taka struktura pozwala youtuberowi skupić się na rozwijaniu treści i kontaktach z widzami, bez konieczności martwienia się o formalności czy kwestie techniczne organizowanych akcji promocyjnych.
Afera związana z Buddą pokazała, jak ryzykowna może być działalność twórców internetowych, jeśli nie jest właściwie nadzorowana. Rezigiusz jednak zachowuje spokój i zapewnia, że jego akcje były zgodne z prawem dzięki wsparciu wyspecjalizowanej firmy. W przeciwieństwie do Buddy, który musi tłumaczyć się z kontrowersyjnych działań, Rezi podkreśla, że jego zaangażowanie w loterie było odpowiedzialne i zgodne z regulacjami.
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos