Pracował dla Konopa. Gorzkie pożegnanie z szefem
Warunki pracy u Konopskiego nie należą do najlepszych? Tak twierdzi jego były współpracownik i gospodarz kanału "Wotum". Julian Wąsek, bo o nim mowa, ujawnił w sieci kulisy trudnej współpracy z Konopem.
Julian Wąsek, były współpracownik popularnego youtubera Konopskiego oraz gospodarz kanału "Wotum", otwarcie podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat niełatwej współpracy z Konopskim. Opisując swoje doświadczenia, Wąsek wyraził rozczarowanie brakiem uznania ze strony Konopskiego oraz presją, która negatywnie wpłynęła na jego stan psychiczny. Choć relacja ta zakończyła się w smutny sposób, Wąsek podziękował za daną mu szansę i zapowiedział nowe projekty.
Podobne
- Dostawca pracował 19 godzin na Glovo. "Szatański to był dzień"
- Kiedy będzie film Konopskiego? Znamy więcej szczegółów
- Ma chłopaka, który nie istnieje. Chwali się, że kosztuje ją tylko 75 zł miesięcznie
- Wojtek Gola odsłania nowy projekt. Czym będzie "Influo"?
- Polka zarobiła 19 tys. zł w jeden wieczór. Popłakała się przed kamerą
Trudne kulisy współpracy z Konopskim
Julian Wąsek, twórca politycznego kanału "Wotum" współpracującego z Konopskim, niespodziewanie zdecydował się opowiedzieć o swojej relacji z jednym z najpopularniejszych youtuberów w Polsce. Swoje przemyślenia udostępnił na Instagramie, co rzuciło nowe światło na funkcjonowanie kanału oraz emocjonalne i psychiczne wyzwania, z jakimi się zmagał.
Wąsek nie ukrywa żalu związanego z brakiem wsparcia oraz niedocenianiem jego zaangażowania. Przystając na to dołączył tym samym do grona byłych współpracowników, którzy w przeszłości zarzucali Konopskiemu niewłaściwe podejście do podwładnych - zauważa na X deZeZed.
Zarzuty wobec Konopskiego
W obszernej relacji Julian Wąsek zwrócił uwagę na kilka problemów, które pojawiały się podczas współpracy. Zarzucił niewystarczające wsparcie marketingowe, które według niego hamowało rozwój kanału. Mimo dużego wkładu pracy, podróżując po całym Dolnym Śląsku w celu przygotowania materiału, Wąsek czuł się niedoceniany. Sukcesem dla niego były wyświetlenia sięgające 60-90 tys. na odcinek, jednak w oczach jego pracodawcy było to ciągle za mało.
Julian przyznał również, że współpraca z Konopskim miała negatywny wpływ na jego zdrowie psychiczne. Stwierdził, iż kanał "Wotum" zrujnował mu psychikę, a presja wywierana przez nieustanne analizowanie statystyk sprawiła, że przestał czerpać radość z tworzenia treści. Opisał swoje codzienne zmagania z lękiem przed kolejnymi uwagami od Konopskiego i modlitwy, by nie otrzymać kolejnego dołującego telefonu.
IZRAEL ATAKUJE KOLEJNE PAŃSTWO [Duda pozwany, Wypadek pod Łodzią]
Problemy organizacyjne
Oprócz braku wsparcia emocjonalnego, Wąsek zwrócił również uwagę na chaos organizacyjny w projekcie. Zauważył opóźnione nagrywki, problemy z miniaturkami i tytułami odcinków jako źródła frustracji. Pytał siebie wiele razy, ile można prosić o sprawdzenie miniatury czy też tytułu oraz ile czasu można prowadzić monolog do drugiej osoby, nie uzyskując odpowiedzi.
Mimo krytyki organizacji pracy, Wąsek zaznaczył, że jego zarzuty dotyczą sposobu prowadzenia projektu, a nie osoby Mikołaja. Twórca zapewnił, że jest wdzięczny za daną mu szansę i choć kończy współpracę, wyniósł z niej cenne lekcje.
Przyszłość Juliana Wąska
Po odejściu z "Wotum" Julian Wąsek nie zamierza kończyć kariery w mediach. W swoich stories zapewnił widzów, że planuje powrócić na YouTube, jednak potrzebuje krótkiej przerwy, aby uporządkować swoje myśli. Z dumą podkreślił, że marka "Wąsek" to efekty pięciu lat ciężkiej pracy i zapowiedział kontynuację swojej przygody z tworzeniem treści. Prosił fanów o subskrybowanie jego nowego kanału, gdzie będzie publikował materiały w przyszłości.
Wąsek również odciął się od negatywnych komentarzy skierowanych w stronę Konopskiego, podkreślając, że nie chce, aby publiczne oskarżenia zrujnowały wizerunek jego byłego pracodawcy. Apelował o rozstanie w neutralnych stosunkach, prosząc fanów o powstrzymanie się od niepotrzebnej krytyki. Losy obu twórców jeszcze się rozstrzygną, a czas pokaże, czy Konopski odpowie na zarzuty, czy też zostawi je bez komentarza. Napisaliśmy do niego w tej sprawie i czekamy na odpowiedź.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Sara James doświadczyła rasizmu? Jej wyznanie szokuje