Polska słono płaci za zacofanie w transformacji. Dane Eurostatu o OZE

Eurostat, czyli Europejski Urząd Statystyczny, to instytucja konsolidująca dane z państw członkowskich Unii Europejskiej. Pod koniec grudnia urząd opublikował dane na temat udziału odnawialnych źródeł energii (OZE) w poszczególnych krajach w 2022 r. Dane o Polsce do Eurostatu dostarcza GUS.

Absolutnym liderem, jeśli chodzi o udział OZE w miksie energetycznym, jest Szwecja. W tym kraju aż 66 proc. energii pochodzi ze źródeł odnawialnych. Odnawialne źródła energii ujęte w statystykach Eurostatu obejmują energię wiatrową, słoneczną (termiczną, fotowoltaiczną i skoncentrowaną), energię wodną, energię pływów, energię geotermalną, pompy ciepła, biopaliwa i odnawialną część gospodarki odpadami.

Średnia unijna w 2022 r. to 23 proc. Udział OZE w gospodarce energetycznej UE wzrósł nieznacznie od 2021 r., kiedy wynosił 21,9 proc. Na podium najbardziej "zielonych" europejskich krajów znalazły się jeszcze Finlandia z wynikiem 47,9 proc. oraz Łotwa z 43,3 proc.

Gdzie w zestawieniu Eurostatu znalazła się Polska? W ogonie z wynikiem zaledwie 17 proc. udziału OZE. Pisaliśmy już o tym, że cywilizacyjne zapóźnienie naszego kraju w rozwoju pod względem transformacji energetycznej odbija się niekorzystnie nie tylko na klimacie, ale również na naszych portfelach.

1 stycznia popularny i bardzo aktywny na portalu X Janusz Piechociński publikował ponownie te posty z 2023 r., które wzbudziły największe zainteresowanie obserwatorów polityka. Jednym z nich był ten powyższy, który unaoczniał, że produkcja energii w Polsce jest najdroższa w Europie.