Polak kupił dwie pary "dwudniowych majteczek". Powącha je na żywo?
Streamer RandomBruce jest aktualnie w Japonii, skąd prowadzi transmisje w czasie rzeczywistym. Na jednym z live'ów pochwalił się zakupem używanej bielizny w specjalnym automacie.
Streamy IRL, czyli transmisje na żywo w czasie rzeczywistym, cieszą się coraz większą popularnością. W Polsce mamy liczne grono znanych twórców (Young Multi, Franio, Xayoo, Izak, Ewron, Kasix), którzy okupują platformy takie jak YouTube, Twitch czy Kick - czyli trzech gigantów wśród serwisów do streamowania. Live'y są różne: można oglądać ludzi grających w gry, komentujących filmy innych czy oceniających programy rozrywkowe. Niektórzy omawiają na żywo wydarzenia społeczne i polityczne, inni chodzą po mieście i rozmawiają z ludźmi.
Coraz więcej twórców decyduje się właśnie na ten typ contentu - na ulicy rzeczy dzieją się praktycznie same. Jeden z popularnych na Twitchu twórców, RandomBruce, zdecydował się nawet na wyjazd za granicę, aby dodatkowo urozmaicić widzom doświadczenie. Postawił na Japonię, gdzie streamuje już od kilku dni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
JELLY FRUCIK: NIGDY SIĘ NIE SPRZEDAM! VibezTalk
Streamer z Polski w Japonii. Kupił sztuczną pochwę i używane gacie
Seksbiznes w Japonii jest rozwinięty bez porównania bardziej niż w Polsce. Co prawda w naszym kraju bez problemu można zamówić przez internet noszoną bieliznę, lecz w Tokio takie "rarytasy" można kupić ot tak, na ulicy, w specjalnych automatach.
- Kupiłem sztuczną c*pę i dwa razy dwudniowe majteczki. Ja kupiłem to nie pod kątem [transmisji - przyp. red.], tylko dla siebie. Ja nieironicznie kupiłem to dla siebie. Ja będę używać, tak. Mogę zrobić na streamie test, mogę niuchnąć majteczki - zaoferował się RandomBruce.
Chłopaki obecni na streamie podają także ceny za używaną bieliznę: tysiąc jenów za "takie lekko nałożone", "dwa koła za noszone, dwa za po miesiączce i tysiąc za lolitę". Następuje wyjaśnienie, że "lolita" oznacza prawdopodobnie nieletnią dziewczynę. Streamerzy zapierają się, że tych nie wybrali. Tysiąc jenów to w przeliczeniu ok. 27 zł.
W temacie lifestyle
- Milion złotych za strefę na Open'erze. Tyle na promocję miasta wydała Warszawa
- Tea - randkowa aplikacja tylko dla kobiet jest hitem w USA. Chroni przed toksykami?
- Paragony grozy to nic. Restauracja we Wrocławiu dolicza opłatę za... klimatyzację
- Harry Styles będzie sprzedawać wibratory? Nowe produkty Pleasing zadowolą fanów
Popularne
- W sklepach pojawiło się malinowe masło. Czy to może być dobre?
- Viki Gabor wydała kolekcję ubrań "ARONOŁ". Kosmiczne ceny dresów
- Fagata dostała bana na Instagramie. Potężne czystki na serwisie
- Ariana Grande wraca na scenę? Wcale nie kończy kariery muzycznej
- Rekordowa kara dla Sylwestra Wardęgi. Influencer uważa, że sędzia się pomylił
- Mortalcio ma nową dziewczynę? Zagrała w jego teledysku
- Gimper miał rację w sprawie z Lil Masti? Rzecznik Praw Dziecka protestuje przeciwko sharentingowi
- Nowe napoje bambi już w sklepach. Było Banger Ice Tea, jest też Banger Soda
- Alberto zatrzymany. Grzał 120 na godzinę, na koncie ma zakaz prowadzenia pojazdów