Majtkomat, czyli jak sprzedawać brudne gacie za $$$
Majtkomat, czyli Allegro dla "noszonych majtek", to kolejna strona w internecie, o której nie wiecie pewnie nic. I szczerze? Raczej nie chcecie o niej wiedzieć. To dlaczego kliknęliście w ten tekst?
Internet to przeciekawe miejsce, gdzie znajdziecie wszystko. Od nowych Jordanów, poprzez używaną elektronikę, po możliwość kupienia auta online. Spoko, wszystko jest dla ludzi. Ale czy wiecie, że istnieje polska strona, gdzie można kupować (i sprzedawać) używaną bieliznę?
Podobne
- 4F x RL9, czyli buty Roberta Lewandowskiego. Warte 499 złotych?
- Okręgowej wiceprezesce partii KORWiN przeszkadzają "pedalskie" spodnie [ZOBACZ JAK]
- Żabka. Kawonament, czyli abonament na kawę. Jak codziennie pić kawę za 1,61 zł?
- Goha Magical po metamorfozie. Teraz to Pani Małgorzata Zwierzyńska
- Mochi EXOTIC FANTASY. Upolowałem nowe lody od Quebonafide
Uwaga, oferta poniższej strony jest przeznaczona jedynie dla osób pełnoletnich.
Majtkomat: "Anonimowy zakup noszonych majtek i nie tylko"
Efektem mojego ostatniego przeglądania Twittera jest odnalezienie tej oto strony. Jak myślicie, o co chodzi w Majtkomacie?
Majtkomat to portal, który umożliwia zakupy odzieży używanej. Przede wszystkim: majtek, rajstop, biustonoszy i innej bielizny. Swoim użytkownikom zapewnia zarówno maksymalną anonimowość, jak również zorganizowany wybór fetysz ofert w połączeniu z łatwym zamawianiem.
Jeżeli ktoś lubi zamawiać używaną bieliznę, to może tam znaleźć największą ofertę takowych. Zaznaczę: nie wyśmiewajmy osób z takim kinkiem. Takie osoby nikogo tym nie krzywdzą, a pozwalają zarobić.
O co chodzi w sprzedaży?
Majtkomat to taki OLX pod względem kupna i sprzedaży. Prosta strona, gdzie znajdujemy wszelakie ogłoszenia. Ot, kobiety mogą wystawić swoje znoszone ubrania za określoną kwotę. W tym momencie jest wystawionych ponad 10 tys. ogłoszeń z podkolanówkami, majtkami, skarpetami czy butami.
Strona ma dbać o anonimowość oraz dyskrecję obu stron. Wspomina także, że średni miesięczny zarobek ze sprzedawania używanej bielizny to 210 zł.
Czy dla niektórych, taka strona może być odrażająca? Na pewno. Czy to szkodzi komukolwiek? Niezbyt. Ot, dzięki niej osoby chcące kupić noszone kilka dni majtki mogą je kupić od kogoś, komu się chce to robić.
Działa tutaj podstawowe prawidło rynku: jeżeli ktoś chce wydać pieniądze na X rzecz, to znajdzie się osoba/grupa, która zapewni tę potrzebę.
W temacie lifestyle
- Minutę po 18. urodzinach założyła niebieską platformę. W trzy godziny zarobiła milion dolarów
- Roxie Węgiel wyprowadza się z Polski. Będzie studiować na zagranicznej uczelni
- Bedoes odpowiedział na diss Eripe. Zaserwował fanom motywacyjną gadkę
- Selena Gomez spełniła marzenie fanki. Wysłała jej gigantyczną paczkę kosmetyków
Popularne
- Treści dla dorosłych znikają z X? Blokada dotyczy całej Europy (tak, Polski też)
- Matcha jest obrzydliwa? Cała prawda o warszawskim zapaleniu opon mózgowych [VIBEZ CHECK]
- Najkwaśniejsze cukierki świata w polskim sklepie? Tiktoker podjął wyzwanie
- Wiernikowska dołączyła do groźnego trendu. Naraziła zdrowie swojego synka?
- Muzyczne premiery sierpnia 2025. Na jakie zagraniczne płyty czekamy najbardziej?
- Chappell Roan wraca z mocną balladą. "The Subway" to jej mały pamiętnik? [RECENCZJA]
- Doda powiesiła Labubu na Łódź Summer Festival. Wybrała PRZEMOC
- Nazistowska reklama jeansów Sydney Sweeney? To prawaki ryczą najgłośniej
- Polka wydała 20 tys. zł na Labubu. Niezwykłe, co z tym zrobi