Patec przetestował McDonald's w Japonii. "Ogólnie za granicą są gorsze niż w Polsce"

Patec, czyli Jakub Patecki, to dziś jedna z najbardziej rozpoznawalnych i jednocześnie najbardziej lubianych postaci w polskim internecie, jak wiadomo, popularność nie zawsze idzie w parze z sympatią widzów. Po rozpadzie Ekipy postawił na solową karierę i z dużą determinacją realizuje kolejne, często ekstremalne projekty. W 2024 roku zdobył Mount Everest, najwyższą górę świata, łącząc swoją wyprawę z akcją charytatywną wspierającą dzieci chore na raka.

Jego ambicje sięgają jednak znacznie dalej: w ramach "Projektu 27" podejmuje się 27 wyzwań z okazji swoich 27. urodzin. Wśród nich znalazło się zdobycie Korony Ziemi, czyli najwyższych szczytów każdego kontynentu. W grudniu 2024 roku dotarł na Mount Vision na Antarktydzie, a przy okazji wyprawy odwiedził też biegun południowy i… spotkał się z pingwinami. Niedawno do listy osiągnięć dopisał także zdobycie Aconcagui - najwyższego szczytu Andów i całej Ameryki Południowej oraz Kilimandżaro - najwyższej góry w Afryce.

Przy okazji realizacji contentu podróżniczego na jego social mediach nie może zabraknąć oczywiście... jedzenia. Influencer przetestował więc McDonald's w Japonii i porównał go do polskich lokali.

- Weźmiemy sobie ciasto strawberry, kosztuje 900 ichniejszych (ok. 24 zł - przyp. red.) za McZestaw, tylko że średni, nie powiększony i dodatkowo ciastko. Ogólnie McDonaldy za granicą są gorsze niż w Polsce. W Polsce mamy moim zdaniem bardzo dobre Maczki. Ale tutaj frytki są naprawdę spoko. Teriyaki chicken... 8./10 stary. Dobree. Taka oranżadka Helenka. Czas na ciastko, różowe, japońskie. Wewnątrz, temperatura ciastka jest taka, że można by była pierścień z "Władcy Pierścieni" stopić, nie. Mhmmm, naprawdę dobre. Ocena japońskiego McDonalda: 8/10 - uznał youtuber.

Trzeba przyznać, że 24 zł za zestaw to niezła oferta - w Polsce ceny podjeżdżają już bliżej 30 zł. Jedno się tylko nie różni, czyli gigagorące ciastko, które zawsze smakuje tak, jakby wyciągnęli je prosto z piekła.