Pasut robi wiochę w Rzymie. Puszczał Włochom perwersyjny kawałek
Robert Pasut znów wywołał kontrowersje, tym razem podczas pobytu w Rzymie. W towarzystwie przyjaciółki Dosi w zatłoczonych uliczkach Wiecznego Miasta puszczał głośno perwersyjny utwór "Wyr*chaj Mi C*pę" autorstwa Sylvii Baudelaire. Jego wybryk został szybko wyłapany przez internautów i skomentowany z ironią w sieci.
Włoskie ulice, zwłaszcza te w historycznych miejscach Rzymu, na co dzień pełne są turystów, ale rzadko stają się sceną dla tego typu "występów" na żywo. Robert Pasut, który aktywnie prowadzi swoją działalność na różnych platformach, tym razem postanowił zaszokować, korzystając z przenośnego głośnika. Głośne odtwarzanie utworu pełnego wyuzdanych i prowokacyjnych treści szybko zwróciło uwagę zarówno przypadkowych przechodniów, jak i widzów transmisji. Incydent spotkał się z licznymi komentarzami w mediach społecznościowych.
Podobne
- Robert Pasut żałuje wywiadu. "Wszyscy poszli do zera"
- Pasut wypytuje warszawiaków, ile zarabiają. Zgasiła go starsza pani
- Pasut o występie w "Zgrzycie". "Straciłem mnóstwo pieniędzy"
- Ile Pasut stracił po wywiadzie w Zgrzycie? Kwota jest gigantyczna
- "Pasut ratuje życie w Bułgarii". Przerzucił seniorkę przez płot
Pasut jak patus. Puszczał "Wyr*chaj Mi C*pę" na pełen regulator
Podczas pobytu w Rzymie Pasut i jego przyjaciółka Dominika Juszkiewicz, znana jako "Dosia", na bieżąco relacjonowali swoją wyprawę na platformie Kick, gdzie mają grupę lojalnych obserwatorów. Pasut, znany ze swojego bezkompromisowego humoru i kontrowersyjnych wystąpień, zdecydował się nadać wycieczce nietypowy charakter, odtwarzając głośno utwór "Wyr*chaj Mi C*pę" Sylvii Baudelaire.
Sylvia Baudelaire - Wyruchaj Mi Cipę (prod. H8) (Audio)
Piosenka jest znana z ekstremalnych treści i języka, który ociera się o granice tabu. Sam tekst utworu zawiera liczne seksualne nawiązania, które mogą budzić niesmak, zwłaszcza w kontekście publicznego miejsca i wrażliwości słuchaczy innych narodowości. Nawet Dosia była zażenowana wybrykiem Pasuta.
Przykry obraz "Polaka" za granicą. "Szedł tak przez całe miasto"
Całe zdarzenie szybko przyciągnęło uwagę użytkownika o nicku "Samiec Alfa" (znany również jako "talerzyktańculi") na platformie X. Samiec Alfa skomentował zachowanie Pasuta, pisząc ironicznie: "Robert Pasut w Rzymie godnie reprezentuje nasz kraj i zaznajamia Włochów z polskim rynkiem muzycznym". W swoim wpisie zasugerował też, że youtuber przeszedł z odtwarzanym utworem przez znaczną część miasta, co mogło jeszcze bardziej wzbudzić zainteresowanie i szok na ulicach Rzymu.
Pytanie o to, gdzie leży granica publicznych wystąpień w przestrzeni międzynarodowej, często pojawia się w związku z wybrykami influencerów. Takie zachowanie może wpłynąć na odbiór polskich turystów za granicą i rodzi pytanie, czy celebryci nie powinni być bardziej świadomi wpływu swoich działań.
Utwór Baudelaire wybrany przez Pasuta pełen jest wulgarnych sformułowań, takich jak "Włóż tu gotóweczkę w moją c*peczkę" czy "Sp*szczę ci się na mordę", co mogło być nie tylko szokujące, ale wręcz obraźliwe dla przypadkowych przechodniów, w tym rodzin z dziećmi czy starszych osób.
Popularne
- Vibez Creators Awards na żywo. Transmisja z rozdania nagród
- "Choinko ma" podbija TikToka. Piosenka wchodzi w głowę
- Ralph Kaminski wyjaśnia hejterów miłością? "Serce moje zajęte"
- Friz zamroził influencerów? "Ratownicy musieli nas wyciągać z lodu"
- Drama o psy Friza i Wersow. Niepokojące zachowanie zwierząt
- Czy Frizowi grozi coś za mroźne wyzwanie? Prawnik odpowiada
- Fortnite jako zjawisko kulturowe. Jak jedna gra zmieniła oblicze popkultury?
- Zakupy "na zeszyt" w Żabce? Sieć rozważa nowe rozwiązanie
- Zapowiedzi LEGO Harry Potter na 2025 r. Potężny debiut unikatowej budowli