Ola Holata reklamuje e-papierosy. UOKiK będzie miał robotę

Ola Holata zgromadziła na Instagramie blisko 200 tys. obserwujących. Młoda influencerka nie ma oporów przed monetyzowaniem popularności w internecie. Dobór współprac może budzić kontrowersje.

Influencerka udostępniła w relacji na Instagramie współpracę ze sklepem internetowym. Nie byłoby w tym nic oburzającego, gdyby nie to, że firma specjalizuje się w handlu e-papierosami.

"Jeżeli chcecie nietypowe jednorazówki np. o smaku ciasteczka albo te od Popka to zapraszam KONIECZNIE na stronkę" - kusi influencerka. Na zachętę podaje kod rabatowy "OLA5".

Współpraca Holaty ze sklepem szybko przykuła uwagę internautów. "Nie dość, że influencerka reklamuje e-papierosy (co jest zabronione!!), to jeszcze daje na nie rabat. Hej, UOKiK, proszę przyjechać na Instagram" - alarmuje ekspert ds. mediów społecznościowych Wojtek Kardyś.

Złudzeń nie pozostawia lektura Ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych:

"Zabrania się reklamy wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych, pojemników zapasowych lub rekwizytów tytoniowych i promocji wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych, pojemników zapasowych lub rekwizytów tytoniowych oraz reklamy i promocji produktów imitujących te wyroby, lub symboli związanych z używaniem tytoniu, wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych lub pojemników zapasowych" - czytamy w art. 8 ww. ustawy.

Holata zreflektowała się dopiero po kilkunastu godzinach i usunęła kontrowersyjną reklamę. Co raz trafiło do internetu, na zawsze tam pozostanie. Miejmy nadzieję, że z błędu influencerki wyciągną lekcję inne gwiazdy mediów społecznościowych.