OjWojtek opuścił Polskę. Stał się wyznawcą Andrew Tate'a?

OjWojtek miał w internecie bardzo dobrą renomę: jego filmy z demaskowaniem youtuberów chętnych na reklamowanie scamu zrobiły swego czasu prawdziwą furorę. Influencer ujawnił, kto i za ile jest się w stanie sprzedać - a przy tym dosłownie przyłożyć rękę do oszukiwania własnych widzów i osób, które widzą w nich autorytet.

OjWojtek był także znany z organizowania loterii internetowych, które bardzo przypominały te robione przez Buddę. Kiedy Kamil L. został zatrzymany, wiele osób zastanawiało się, czy Wojtek podzieli jego los. Youtuber wówczas tłumaczył, że jemu nic nie grozi, ponieważ normalnie odprowadzał VAT od zakupionych e-booków.

Ostatnie miesiące nie były jednak szczęśliwe dla OjWojtka. Z powodu niskiej oglądalności musiał przerwać serię, w której w jak najkrótszym czasie miał odwiedzić wszystkie kraje na świecie. Youtuber ostatecznie zdecydował się na wyjazd z Polski, o czym poinformował na kanale, nagrywając vloga z Japonii.

Youtuber na filmie przyznaje się, że ostatni okres był dla niego bardzo trudny i że dlatego zdecydował się na radykalny krok: zakup biletu w jedną stronę do Japonii. Youtuber zapowiedział, że nie będzie nagrywać wyzwań - chce po prostu pożyć i odbudować swój spokój psychiczny.

- Ja trochę wyjechałem szukać siebie, szukać odpowiedzi, szukać spokoju. Bieganie to jest w ogóle coś, czego nienawidziłem zawsze, ale w tym okresie takim mocno depresyjnym u mnie, miałem taki moment, kiedy zacząłem słuchać tych Tate'ów, Gogginsów. Ja zawsze miałem bekę z tego, ja zawsze byłem światopoglądowo bliżej lewaka, ale ciężkie czasy mi coś zmieniły i zaczynam trochę bardziej doceniać taką twardą szkołę - powiedział OjWojtek.

Tutaj warto wspomnieć, że aktywność fizyczna na pewno dobrze wpływa na stan psychiczny, jednak nie wszyscy w epizodzie depresyjnym są w stanie się na nią zdobyć. Natomiast czy podążanie za wskazówkami Andrew Tate'a jest mądre... Cóż, mówimy o gościu, na którym ciążą zarzuty działania w nielegalnej grupie przestępczej i handlu ludźmi...